"Myślę, że lęk przed rozprzestrzenieniem się ASF-u przy hodowli przyzagrodowej jest zupełnie niepotrzebny" – ocenił w rozmowie z PAP wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. W ten sposób odniósł się do apelu Branżowego Porozumienia ds. Walki z ASF o odrzucenie zmian w rozporządzeniu w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń w gospodarstwach utrzymujących do 10 sztuk świń na użytek własny.
W ocenie szefa resortu rolnictwa zmiana zasad bioasekuracji w tych gospodarstwach nie zmienia w żaden sposób sytuacji w większych gospodarstwach.
"Tam i tak należy się trzymać bioasekuracji. Myślę, że ta bioasekuracja do tej pory była skuteczna. Tę bioaseukrację również będą stosować te małe gospodarstwa" – stwierdził Kowalczyk. "To nie jest tak, że tam świnie będą hodowane na wolnym wybiegu, albo na wolnym wypasie (...). Z pewnego niezrozumienia - myślę - że wynika to stanowisko" – dodał.
Wicepremier ocenił, że sytuacja epidemiologiczna zezwala na zmniejszenie wymagań w zakresie bioasekuracji w gospodarstwach do 10 sztuk, podkreślił jednak, że nie będą one całkowicie zwolnione z zasad bioasekuracji. Zauważył, iż w przypadku niezachowania zasad bioasekuracji, hodowca sprowadzi ASF do swojego gospodarstwa, co będzie dla niego szkodą.
21 lutego 2023 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń. Zakłada on zmniejszenie wymagań w zakresie bioasekuracji w związku z ASF w gospodarstwach, w których utrzymuje się nie więcej niż 10 sztuk świń w roku kalendarzowym, wyłącznie w celu produkcji mięsa na użytek własny. Zaproponowano m.in., by w takich gospodarstwach odstąpiono od obowiązku wykładania mat dezynfekcyjnych przed wejściami i wyjściami oraz wjazdami i wyjazdami, a hodowcy nie musieli sporządzać spisu posiadanych świń z podziałem na prosięta, warchlaki, tuczniki, lochy, loszki, knury i knurki. Jednocześnie zostałby wprowadzony zakaz utrzymywania loch do rozrodu i knurów w gospodarstwach, w których utrzymuje się wyłącznie świnie w celu produkcji mięsa na własny użytek.
Branżowe porozumienie ds. walki z ASF krytycznie odniosło się do planowanych zmian. Według branży, sytuacja epidemiologiczna ASF w Polsce stanowi stałe zagrożenie dla krajowego sektora wieprzowiny i odchodzenie od zasadniczych elementów bioasekuracji w gospodarstwach przydomowych w proponowanej skali i zakresie terytorialnym jest nieuzasadnione. (PAP)
Autor: Adrian Reszczyński
gn/