Centralne obchody 10. rocznicy wyboru papieża Franciszka odbyły się w poniedziałek w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Liturgii z udziałem biskupów zgromadzonych na 394. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio.
W czasie liturgii modlono się również "o jednoznaczną postawę w dyskusji wokół ostatnich spraw związanych z atakiem na św. Jana Pawła II". "Przecież (ataki - PAP) to jest jednoznaczne uderzenie w jego osobę, w jego świętość i w Kościół" - powiedział na początku liturgii metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Podczas eucharystii polecano także Bogu "cierpiącą Ukrainę" prosząc dla niej "o sprawiedliwy pokój, aby przestali ginąć ludzie, wioski i miasta całego naszego sąsiedzkiego kraju".
Jak zaznaczył kard. Nycz, "gdybyśmy pozostali tylko na poziomie wypowiedzi świeckich, militarnych, nie byłyby to język Ewangelii i Kościoła". "Kościoły chrześcijańskie mają do wypowiedzenia wołanie o modlitwę i wielki apel do rządzących tym światem o rychły i sprawiedliwy pokój na Ukrainie" - powiedział metropolita warszawski.
"Papież Franciszek z odwagą proroka głosi całą prawdę objawioną"
W homilii metropolita białostocki abp Józef Guzdek podkreślił, że jedynym "architektem i budowniczym Kościoła jest Jezus Chrystus".
"Jezus wznosił tę niezwykłą budowlę na fundamencie dwunastu apostołów, którym przez trzy lata przekazywał podstawowe prawdy o królestwie Bożym: czym ono jest, jaka jest dynamika jego wzrostu, od kogo ten wzrost zależy i jakie prawa w nim obowiązują. Wielokrotnie wyjaśniał, że w założonej przez Niego wspólnocie, wierni powinni układać relacje z Bogiem i bliźnimi w oparciu o Dekalog. Ponadto ogłosił nowe przykazanie miłości Boga i bliźniego wzywając do heroicznej postawy przebaczenia i miłości nieprzyjaciół" - powiedział abp Guzdek.
Zwrócił uwagę, że "Jezus objawiając prawdę o Bogu Ojcu, który jest miłością miłosierną jednocześnie odsłaniał tajemnicę ludzkiej nieprawości i grzechu". "Potępiał grzech, ale nigdy nie potępił człowieka" - wskazał abp Guzdek.
Powiedział, że papież jest "zwornikiem jedności i stróżem wartości, które głosił (Jezus - PAP) i za które oddał życie". "Jezus przekazał mu klucze królestwa niebieskiego, jednak Kościół nie jest własnością Piotra i nie on go buduje, ale Chrystus" - zastrzegł metropolita białostocki.
Za papieżem Franciszkiem powiedział, że "przepowiadanie Ewangelii nie jest neutralne". "Chrześcijanie nie mogą pójść na kompromis z logiką świata, (...) powinni pozostać wierni Jezusowi, jedynemu Odkupicielowi człowieka i Jego nauce" - zaznaczył abp Guzdek.
"Papież Franciszek z odwagą proroka głosi całą prawdę objawioną, przekonany, że walka o przyszłość Kościoła toczy się na płaszczyźnie prawdy. Często wskazuje na wartości, których współczesny świat nie akceptuje. W sposób niezwykle mocny i jednoznaczny mówi o poszanowaniu życia na każdym jego etapie, o znaczeniu rodziny, o świętości i nierozerwalności małżeństwa, które jest związkiem mężczyzny i kobiety, o godności każdego człowieka, a szczególnie ubogiego i skrzywdzonego" - zwrócił uwagę abp Guzdek.
Dodał, że "papież przestrzega także przed niebezpiecznymi ideologiami odrzucającymi antropologię chrześcijańską". "Głęboka wiara i miłość do Boga stanowią podstawowy warunek przyjęcia i kierowania się, na co dzień ewangeliczną prawdą" - wskazał hierarcha.
"Papież przekracza granice horyzontu zarysowanego przez współczesny świat"
Abp Guzdek przyznał, że papież często jest krytykowany także przez niektórych ludzi Kościoła, ponieważ "przekracza granice horyzontu zarysowanego przez współczesny świat".
"Gdy zdecydowany przekaz ewangelicznych prawd przez ziemskiego namiestnika Chrystusa niepokoi sumienia i wzywa do nawrócenia, wówczas jego głos jest często przemilczany" - ocenił abp Guzdek.
Hierarcha odniósł się także do odbywającego się obecnie w Kościele synodu.
"Zachęcając do zrozumienia prawdziwie synodalnej natury Kościoła, zabiegamy o to, aby nikt nie był biernym obserwatorem, nie ograniczał się tylko do narzekania na Kościół, ale by wszyscy angażowali się na rzecz Kościoła" - powiedział kaznodzieja. "Apeluję, aby odrzucić tzw. święty spokój, duchowość zasiedzenia i nostalgii za przeszłością, i dać się prowadzić Duchowi Świętemu" - dodał.
Abp Guzdek podkreślił, że "tylko razem możemy stawić czoła najtrudniejszym wyzwaniom i kryzysom, jakich Kościół doświadcza". "Wspierajmy go naszą modlitwą, aby z pomocą Ducha Świętego rozeznawał duszpasterskie potrzeby i wyzwania obecnego czasu, i kierował Kościołem zgodnie z wolą Bożą, w zmieniającym się nieustannie świecie" - zaapelował hierarcha. Poprosił również o modlitwę w intencji nuncjusza apostolskiego abpa Salvatore Pennacchio, dziękując mu za sześcioletnią posługę Kościołowi w Polsce.
"Z nadzieją i ufnością patrzmy w przyszłość Kościoła, pamiętając o zapewnieniu Chrystusa, że 'bramy piekielne go nie przemogą'" - podsumował abp Guzdek.
W intencji papieża Franciszka w Świątyni Opatrzności Bożej modlili się m.in. członkowie kapituły Archidiecezji Warszawskiej oraz przedstawiciele duchowieństwa, bracia i siostry zakonne, przedstawiciele ruchów, wspólnot i grup parafialnych.
Abp Pennacchio kończy swoją misję
Podczas liturgii odśpiewano hymn "Te Deum" (Ciebie Boga wysławiamy) wykonywany w najważniejsze uroczystości kościelne. Na zakończenie abp Gądecki w imieniu Konferencji Episkopatu Polski podziękował nuncjuszowi apostolskiemu za sześcioletnią posługę w naszym kraju.
Wspomniał, że do jego kompetencji należało w Polsce wyłanianie i przedstawienie papieżowi kandydatów do urzędu biskupiego. "Było to zadanie niezwykle odpowiedzialne, od trafnego wyboru kandydatów zależy bowiem przyszły kształt Kościoła w naszym kraju, choć ostateczna decyzja - w oparciu o szczegółowe raporty - podejmowana jest przed Ojca Świętego" - powiedział abp Gądecki. Wspomniał, że abp Pennacchio był "współkonsekratorem 20 polskich biskupów oraz głównym konsekratorem jednego z nich".
Przyznał, że ponad sześcioletni pobyt nuncjusza w Polsce "obfitował w spotkania z wieloma ludźmi Kościoła, tak świeckimi, jak i duchownymi, dzięki czemu ukształtował sobie "swój obraz Kościoła w rzeczywistym kontakcie z ludźmi, zdając sobie sprawę z tego, że jest on nieco inny niż ten, jaki czasem postrzegałeś w mediach".
Abp Gądecki życzył abp Pennacchio, aby prowadził studentów Akademii Rektora Kościelnej Akademii Dyplomatycznej w Rzymie "do wszystkich części świata". "Do Europy, która potrzebuje się przebudzić; do Afryki, spragnionej pojednania; do Ameryki Łacińskiej, łaknącej pożywienia i duchowości; do Ameryki Północnej, odkrywającej na nowo korzenie tożsamości, której się nie określa na podstawie wykluczania; do Azji i Oceanii, gdzie wyzwaniem jest zdolność bycia zaczynem w diasporze i prowadzenie dialogu z wielością kultur rodzimych" – życzył abp Gądecki.
Abp Pennacchio zapowiedział, że za dwa dni zakończy swoją misję nuncjusza i opuści Polskę. "Pamiętajcie, że od teraz macie w Rzymie dobrego przyjaciela Polski i Polaków" - zapewnił hierarcha.
Jezuita, kard. Jorge Mario Bergoglio z Argentyny, w latach 1998-2013 metropolita Buenos Aires, został wybrany na papieża 13 marca 2013 r. Miał wówczas 76 lat. Jest 266. biskupem Rzymu, pierwszym papieżem z Ameryki. Został wybrany w drugim dniu konklawe, w piątym głosowaniu. Jako pierwszy następca św. Piotra przybrał imię Franciszek. Program swego pontyfikatu zawarł w adhortacji apostolskiej "Evangelii gaudium" z 2013 r. (PAP)
Autorka: Magdalena Gronek
mmi/