Komplikacje przy kręceniu "Mission: Impossible". Norwegowie powiedzieli "nie" Tomowi Cruise'owi

2023-03-15 13:12 aktualizacja: 2023-03-15, 18:38
Print Sc. YouTube
Print Sc. YouTube
Gubernator Svalbardu, norweskiej prowincji na Oceanie Arktycznym, nie zgodził się, by Tom Cruise nakręcił tam sceny lądowania helikopterów do ósmej części „Mission: Impossible”. Mogłoby to bowiem zaszkodzić niedźwiedziom polarnym, które upodobały sobie ten archipelag. Mimo tej odmowy główni członkowie ekipy wybierają się w środę na Svalbard i zamierzają tam zostać co najmniej trzy tygodnie.

Tom Cruise, za pośrednictwem działającej na Svalbardzie firmy produkcyjnej PolarX, złożył wniosek o zgodę na 30 lądowań helikopterów na archipelagu, którego największą wyspą jest Spitsbergen. Jednak gubernator, Lars Fause, jak informuje dziennik "The Times", wyraził sprzeciw, stawiając na pierwszym miejscu dobrostan niedźwiedzi polarnych. 

Co warto podkreślić, na Svalbardzie żyje więcej tych niedźwiedzi (3 tys.), niż wynosi liczba mieszkańców stolicy tej prowincji, Longyearbyen (2 tys.). Realizowanie zdjęć z helikopterami właśnie teraz byłoby tym bardziej niewskazane, że zbliża się wiosna i zwierzęta te wychodzą z hibernacji. 

Odpowiedzialna za ochronę środowiska na Svalbardzie, Kristin Heggelund, komentując tę sprawę, stwierdziła w rozmowie z „The Times”, że „wszystko, co robimy na Svalbardzie, musi odbywać się w sposób, który nie powoduje niepotrzebnego niepokojenia ludzi i zwierząt”. 

Firma PolarX odwołała się od decyzji gubernatora. Mimo komplikacji, jakie się pojawiły, główni członkowie obsady ósmej części „Mission: Impossible” mają w środę 15 marca przylecieć na Svalbard i zostać tam przez trzy tygodnie.

Jeśli chodzi o „Mission: Impossible 7”, ten odcinek przygód agenta specjalnego Ethana Hunta, trafi do kin 14 lipca 2023 roku. (PAP Life)

mmi/