"Z przykrością informuję, że nikt nie przeżył katastrofy lotniczej, która miała miejsce (...) w departamencie Choco" – napisał prezydent, który złożył też kondolencje rodzinom ofiar.
Filmy zamieszczone w sieciach społecznościowych pokazują, jak śmigłowiec wiruje w powietrzu, a następnie rozbija się w dżungli.
Pułkownik Hector Candelario powiedział dziennikarzom, że śmigłowiec leciał z zaopatrzeniem dla oddziałów znajdujących się w okolicy, gdzie działają nielegalne grupy zbrojne.
Według świadków dwóch żołnierzy wyskoczyło z maszyny, zanim ta spadła na ziemię. Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Prawdopodobnie defekt techniczny. (PAP)
mj/