Zgodnie z prawem wybory muszą się odbyć w ciągu 45-60 dni od rozwiązania parlamentu, które nastąpiło w poniedziałek ze skutkiem natychmiastowym – podała agencja Reutera.
Wybory, które najpewniej odbędą się 14 maja, będą kolejną odsłoną politycznej batalii o władzę nad Tajlandią pomiędzy rodziną Shinawatrów, a konserwatywnym establishmentem związanym z armią.
Paetongtarn Shinawatra, potencjalna kandydatka z ramienia partii Pheu Thai na premiera, cieszy się poparciem 38,2 proc. obywateli, podczas gdy obecny szef rządu może liczyć na 15,65 proc. głosów – wynika z sondażu Narodowego Instytutu Administracji Rozwoju (NIDA) opublikowanego w weekend.
Paetongtarn jest córką Thaksina Shinawatry i bratanicą Yingluck Shinawatry, byłych premierów Tajlandii odsuniętych od władzy przez wojsko.
Prayutha wyprzedza również szef innej partii opozycyjnej, Move Forward, Pita Limjaroenrat, którego poparło 15,75 proc. respondentów – wynika z sondażu, w którym uczestniczyło 2 tys. osób uprawnionych do głosowania.
Prayuth rządzi krajem od 2014 roku, gdy kierowana przez niego wojskowa junta obaliła demokratycznie wybrany rząd Yingluck Shinawatry. Partie związane z Shinawatrami wygrały wszystkie wybory w Tajlandii od 2001 roku.
Prawie 50 proc. respondentów sondażu NIDA oświadczyło, że poprze w wyborach kandydatów Pheu Thai. Paetongtarn wyraziła w piątek przekonanie, że jej partia osiągnie przygniatające zwycięstwo.(PAP)
dsk/