PO rozważała start pod własnym szyldem

2023-03-25 07:46 aktualizacja: 2023-03-25, 16:41
Szef PO Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami, Fot. PAP/Zbigniew Meissner
Szef PO Donald Tusk podczas spotkania z wyborcami, Fot. PAP/Zbigniew Meissner
W kierownictwie PO rozważano start w wyborach pod własnym szyldem, a nie szyldem Koalicji Obywatelskiej - wynika z informacji PAP. W takim przypadku koalicjanci Platformy z KO musieliby wystartować z jej list. Jesteśmy i będziemy za formułą koalicyjną - mówi Urszula Zielińska z Zielonych.

6 lutego na posiedzeniu klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, szef PO Donald Tusk powiedział, że zlecił szefom 16 regionów Platformy przygotowanie wstępnych list wyborczych do parlamentu, wobec niechęci liderów pozostałych formacji opozycyjnych do budowy jednego bloku na wybory. Od tego czasu na wielu spotkaniach wyborczych Tusk nadal apeluje do szefów PSL, Polski 2050 i Lewicy o wspólne listy, ale jego ugrupowanie przygotowuje się do samodzielnego startu w ramach Koalicji Obywatelskiej.

Tyle że, jak wynika z informacji PAP, jakiś czas temu w kierownictwie PO poważnie rozważano, czy szyldem wyborczym nie powinien być szyld Platformy Obywatelskiej, a nie Koalicji Obywatelskiej. W tej sytuacji obecni koalicjanci PO w ramach KO musieliby wystartować z jej list.

Koalicję Obywatelską oprócz PO tworzą: Zieloni, Inicjatywa Polska oraz Nowoczesna.

Jeden z parlamentarzystów KO przyznał w rozmowie z PAP, że koncepcja ta pojawiła się nawet na posiedzeniu klubu parlamentarnego KO. Inny dodał, że start z list partyjnych jest dużo prostszy z punktu widzenia procedur wyborczych, niż start w formule koalicji. Koalicja wymaga np. dodatkowych umów, choćby w sprawie podziału subwencji wyborczych między poszczególne podmioty.

"Może w tym pomyśle chodziło o to, by odciąć się do spuścizny Grzegorza Schetyny, pomysł Koalicji Obywatelskiej powstał przecież, gdy on był przewodniczącym PO" - powiedział PAP jeden z posłów KO.

PAP spytała liderów trzech ugrupowań koalicyjnych, tworzących KO, czy pomysł startu z list PO byłby dla nich do zaakceptowania.

Przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka powiedział PAP, że nie wierzy, by ktokolwiek serio taki pomysł rozważał.

Współprzewodnicząca Zielonych Urszula Zielińska oceniła, że "to scenariusz z gatunku science fiction, w dodatku zmniejszający szanse na wygraną, bo likwidujący jedną koalicyjną listę na demokratycznej opozycji". "Jako Zieloni jesteśmy i będziemy za formułą koalicyjną" - zaznaczyła w rozmowie z PAP posłanka.

Dariusz Joński z Inicjatywy Polska zapewnił, że koalicjanci regularnie spotykają się z Donaldem Tuskiem i ten proponował odnowienie formuły KO, natomiast pomysł startu z list PO się nie pojawiał. "Naszym celem jest wygranie z PiS, natomiast ostateczne decyzje co do formuły startu jeszcze przed nami" - powiedział Joński.

Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński również zapewnił PAP, że prowadzone były dyskusje w sprawie różnych pomysłów wyborczych, ale obecnie jedynym obowiązującym, jeśli oczywiście nie dojdzie do powstania bloku wszystkich ugrupowań opozycyjnych, jest formuła Koalicji Obywatelskiej. O Koalicji Obywatelskiej jako podmiocie politycznych mówi też na spotkaniach wyborczych sam Donald Tusk.

Po raz pierwszy nazwa Koalicja Obywatelska pojawiła się przed wyborami samorządowymi w 2018 roku - wówczas był to sojusz PO i Nowoczesnej. W wyborach do Parlamentu Europejskiego w maju 2019 roku wystartowała Koalicja Europejska - było to porozumienie PO, Nowoczesnej, PSL, SLD oraz Zielonych.

W ostatnich wyborach parlamentarnych w październiku 2019 roku wzięła udział Koalicja Obywatelska w formule PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni, a także posłowie bezpartyjni. Po wyborach powstał klub parlamentarny KO, składający się z posłów tych ugrupowań. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

kw/