Kilku urzędników mających kontakt z substancją trafiło do szpitala na odkażanie i obserwację. Nie ma doniesień o uszczerbku na zdrowiu.
Jak przekazała policja, trwają badania zawartości tajemniczych listów.
"Pierwszy alarm miał miejsce w środę rano z urzędu w Vaesteras (miasto w środkowej Szwecji), a następnie podobne informacje nadeszły z kolejnych województw" - podkreślił reporter telewizji SVT Sebastian Rudolfsson.
W mieście Lulea na północy Szwecji proszek opisano jako "biały, podobny do cukru".
Szwedzka administracja rządowa ma 21 przedstawicielstw regionalnych w stolicach hrabstw.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
mar/