Hokej na lodzie. GKS Katowice obronił tytuł mistrzowski

2023-03-30 21:55 aktualizacja: 2023-03-31, 09:28
GKS Katowice obronił tytuł mistrzowski. Fot. PAP/Zbigniew Meissner
GKS Katowice obronił tytuł mistrzowski. Fot. PAP/Zbigniew Meissner
Hokeiści GKS Katowice pokonali u siebie tyskiego imiennika 5:2 w czwartym meczu finału ekstraligi, wygrali rywalizację 4-0 i obronili tytuł mistrza Polski, zdobywając złoty medal ósmy raz w historii.

Brązowy medal wywalczyła Tauron Re-Plast Unia Oświęcim po wygranej rywalizacji z Comarch Cracovią Kraków 2-0.

Katowiczanie sezon zasadniczy zakończyli na czwartym miejscu. W drodze do finału wyeliminowali w siedmiu meczach najpierw JKH GKS Jastrzębie, później Comarch Cracovię. Aż w czterech starciach z krakowianami konieczna była dogrywka.

Tyszanie zakończyli sezon zasadniczy na trzecim miejscu

Pięć lat temu oba „GKS-y” także walczyły o złoto. Lepsza była wtedy drużyna z Tychów, która wygrała serię finałową 4-1. W ostatnim sezonie triumfowali katowiczanie po wygraniu finałów z oświęcimską Unią 4-0. Złoto wywalczyli po 52-letniej przerwie. GKS Katowice wygrał ligę w latach 1958, 1960, 1962, 1965, 1968, 1970, 2022 i 2023.

Komplet niemal półtora tysiąca kibiców fetował w czwartkowy wieczór wywalczenie mistrzostwa Polski przez hokeistów GKS Katowice, którzy po raz czwarty pokonali GKS Tychy w finale play off ekstraligi. Ostatni mecz katowiczanie wygrali 5:2 i obronili trofeum.

Kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem spotkania trybuny „Małego Spodka” były pełne. Sympatycy gospodarzy nie ukrywali chęci zakończenia rywalizacji z lokalnym przeciwnikiem już w czwartek. I nie zawiedli się.

Powody do radości mieli pod koniec pierwszej tercji. Najpierw, przy pierwszej grze w przewadze, Matias Lehtonen pokonał bramkarza gości strzałem spod niebieskiej linii. Potem Patryk Krężołek z bliska wepchnął krążek do siatki w takim zamieszaniu, że konieczna była analiza wideo, wreszcie technicznym zagraniem podwyższył prowadzenie Teemu Pulkkinen.

Zespół trenera Jacka Płachty nie pozwolił gościom „wrócić do gry” po zmianie stron. W drugiej części goli nie było. Zamiast krążka w bramce katowiczan ugrzązł za to po jednej z akcji zawodnik GKS Tychy Filip Starzyński.

Ciekawiej było na lodzie w trzeciej odsłonie.

Nadzieję tyszan na przedłużenie finałowej rywalizacji dał w 43. minucie Ondrej Sedivy, pakując krążek z bliska do bramki Johna Murraya. Błyskawicznie odpowiedział na to Bartosz Fraszko, kończąc skutecznie szybką kontrę wyprowadzoną z własnej tercji. Pół minuty później znów różnicę bramkową zmniejszył Bartłomiej Jeziorski. 40 sekund przed końcem trener gości Andriej Sidorenko wycofał bramkarza. Wykorzystał to Grzegorz Pasiut. Trafił do pustej bramki i ustalił wynik.

Katowiczanie rozegrali w play off 18 meczów (po siedem w ćwierćfinale i półfinale oraz cztery w walce o złoto).

Na rolbie czyszczącej taflę katowickiego lodowiska pozostał napis mistrz Polski. Gospodarze nie będą go musieli przez najbliższy rok zmieniać.

Czwartkowy mecz zakończył sezon ekstraligi. Reprezentacja Polski rozpoczyna za to przygotowania do mistrzostw świata Dywizji 1A, które 29 kwietnia rozpoczną się w angielskim Nottingham.

Czwarty mecz finałowy: GKS Katowice - GKS Tychy 5:2 (3:0, 0:0, 2:2)

Bramki: 1:0 Mathias Lehtonen (15), 2:0 Patryk Krężołek (17), 3:0 Teemu Pulkkinen (19), 3:1 Ondrej Sedivy (43), 4:1 Bartosz Fraszko (46), 4:2 Bartłomiej Jeziorski (46), 5:2 Grzegorz Pasiut (60).

Kary: GKS Katowice - 2, GKS Tychy - 4 minuty. Widzów: 1 420.

Autor: Piotr Girczys (PAP)
gn/