Działają przeciw Kremlowi. Prawnik i detektyw na tropie majątków rosyjskich oligarchów

2023-04-03 06:43 aktualizacja: 2023-04-03, 11:29
Plac Czerwony w Moskwie. Fot. PAP/ EPA/YURI KOCHETKOV
Plac Czerwony w Moskwie. Fot. PAP/ EPA/YURI KOCHETKOV
Kancelarie i wywiadownie znające się na strukturach korporacyjnych znalazły nowe pole działania - zwraca uwagę poniedziałkowa "Rzeczpospolita". W ostatnich miesiącach rozwijają się usługi związane z wyszukiwaniem środków rosyjskich firm - dodaje.

Jak przypomina gazeta, w najbliższych tygodniach Komisja Europejska ma nałożyć jedenasty już pakiet sankcji wobec firm powiązanych z Kremlem. "Dotychczasowe nie zawsze bywają skuteczne, m.in., dlatego, że są sprytnie omijane" - stwierdza dziennik. Dodaje, że dzieje się tak choćby dlatego, że majątki rosyjskich oligarchów czasem niełatwo zidentyfikować i nie zawsze mogą to samodzielnie zrobić organy państwowe.

Według dziennika, to właśnie jest pole do popisu dla prawników, także polskich. W ostatnich miesiącach, jak zauważa, rozwijają się usługi związane z wyszukiwaniem środków rosyjskich firm. "To często przedsiębiorstwa z pozoru zupełnie niemające związku z Rosją. Jednak poprzez powiązania kapitałowe ze skomplikowanymi strukturami zlokalizowanymi np. na Cyprze, w Dubaju czy nawet w Wielkiej Brytanii" – zauważa, cytowany przez gazetę, Andrew de Roy, szef polskiego oddziału firmy konsultingowo-śledczej Bearstone.

Gazeta wyjaśnia uproszczony schemat takiego działania. Gdy jest podejrzenie ulokowania majątku firmy powiązanej z Kremlem w jakiejś międzynarodowej strukturze spółek, firma detektywistyczna najpierw identyfikuje mapę powiązań biznesowych. "Gdy już ją +narysuje+, wówczas firma prawnicza wszczyna w konkretnym państwie lub w wielu państwach procedurę prawną zmierzającą dla zamrożenia majątku firmy, w której są ulokowane środki podmiotów objętych sankcjami" - wskazuje.

Cytowany przez dziennik adw. Marcin Robenek, partner w Osborne Clarke, zwraca uwagę, że unijne rozporządzenia o sankcjach, a także polska specustawa w tym zakresie dają szerokie możliwości zwalczania prób omijania restrykcji. "Kapitał prokremlowskich firm bywa ulokowany w firmach słupach, ale nie zawsze jest to oczywiste – przyznaje.

Gazeta zwraca uwagę, że zadania dla polskich prawników mogą jednak polegać także na pomocy firmom, które bez własnej winy nawiązały współpracę gospodarczą z firmami powiązanymi z rosyjskimi oligarchami.

Jak zauważa cytowana przez dziennik Sylwia Pusz, była europosłanka, a dziś prezeska wspomagającej Ukrainę fundacji WorldAnew, udział różnych ekspertów – prawników i śledczych – w sprawach związanych z odzyskiwaniem majątków oligarchów jest nie tylko okazją do zarobku, ale też działaniem na rzecz lepszego świata. "Fachowa wiedza jest tu konieczna, by wspomóc struktury rządowe, a przy tym zgromadzić środki na odbudowę Ukrainy" – konkluduje. (PAP)

kgr/