Piłkarz Barcelony udzielił niedawno wywiadu Gerardowi Romero. Podczas rozmowy został zapytany przez dziennikarza o to, jak radzi sobie z krytyką po rozstaniu z piosenkarką. Gdy wyszło na jaw, że sportowiec zdradzał swoją ukochaną, natychmiast stał się dla jej fanów wrogiem numer jeden. Sama Shakira podsyciła niechęć do swojego byłego partnera, nagrywając piosenki poświęcone jego wybrykom.
Pique przyznał, że na początku źle znosił tę krytykę. Stwierdził, że gdyby nie jego determinacja, aby nie brać do siebie hejtu, prawdopodobnie „skoczyłby z urwiska”. Jak bowiem stwierdził, wiadomości, które dostawał w mediach społecznościowych, były przepełnione nienawiścią. „Moja była pochodzi z Ameryki Łacińskiej… nie możesz sobie wyobrazić komentarzy, które otrzymałam w mediach społecznościowych od jej fanów. Miliony barbarzyńców!” – stwierdził. „Ci ludzie nie mają własnego życia, więc dlaczego miałoby mnie to obchodzić? Chcą, żebyś się zamartwiał, gdyby tak się stało, wygraliby. Musisz im pokazać, że ci to nie przeszkadza, bo to ich jeszcze bardziej wkurza” – dodał.
Po tej wypowiedzi Pique może spodziewać się kolejnej fali krytyki. Także ze względu na reakcję Shakiry, która do swojego króciutkiego tweeta o dumie z bycia Latynoską dodała flagi 29 państw Ameryki Południowej i Środkowej. Wielu mieszkańców tej części świata już zareagowało na słowa piłkarza. „Co ma do tego Ameryka Łacińska, przegrany zawsze będzie przegranym” – stwierdził jeden z komentujących na Twitterze. Część internautów stwierdziła też, że ta wypowiedź świadczy o tym, że Pique jest ksenofobem. (PAP Life)
mj/