Dr Maciej Milczanowski: wizyta prezydenta Zełenskiego to impuls dla gospodarki i polityki [WIDEO]

2023-04-06 10:22 aktualizacja: 2023-04-06, 13:35
Maciej Milczanowski. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Maciej Milczanowski. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Wizyta w Polsce prezydenta Zełenskiego była wizytą symboliczną, ale też roboczą. Padło wiele konkretnych wypowiedzi dotyczących produkcji czy uzbrojenia. Ta wizyta jest impulsem dla gospodarki i polityki - powiedział w czwartek ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu Rzeszowskiego doktor Maciej Milczanowski.

W środę z wizytą w Polsce przebywał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z małżonką - Ołeną. Ukraiński przywódca spotkał się z prezydentem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Zełenski wraz z prezydentem Dudą wygłosili też na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie przemówienia.

"To była symboliczna wizyta, ale jednocześnie widzimy, że szereg umów zostało podpisanych, przyjechało wiele osób decyzyjnych, odbyło się wiele spotkań" - powiedział w rozmowie z PAP.PL ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu Rzeszowskiego doktor Maciej Milczanowski.

Jego zdaniem wizyta miała też charakter roboczy. "Daje ważny sygnał i jest impulsem dla gospodarki i polityki" - stwierdził. Dodał, że podczas pobytu prezydenta Zełeńskiego padło wiele konkretnych wypowiedzi dotyczących produkcji, sprzętu, uzbrojenia czy transferu broni. "Jednocześnie prowadzone były rozmowy o firmach, które mają odbudowywać Ukrainę. Te firmy są już przygotowane do pracy. To są bardzo precyzyjne zapisy, kto co ma robić, a nie tylko zapisy i mówienie o pewnym wyobrażeniu" - powiedział.

Podkreślił, że obecność prezydenta Zełeńskiego w Polsce to "ważne wydarzenie dla Ukraińców i Polaków oraz nadzieja na zakończenie tego konfliktu".

"Ukraińcy szykują się do własnej kontrofensywy i widać ten optymizm w politykach ukraińskich, co jest dla mnie ważnym sygnałem, bo z ich mowy ciała, widać to, że ta kontrofensywa ma zmienić sytuację w tej wojnie i to daje mi duży zastrzyk optymizmu" - podsumował Milczanowski.(PAP)

Autorka: Agnieszka Gorczyca

kgr/