W nocy z piątku na sobotę stołeczni policjanci przyjęli zgłoszenie o zaginięciu kobiety. Poszukiwania 37-latki prowadzone były od sobotniego poranka m.in. na wysokości ujęcia wody "Gruba Kaśka" przy Wale Miedzeszyńskim.
Udział w nich brało też sześć zastępów straży pożarnej. Na miejscu pracowała również specjalistyczna grupa poszukiwawcza oraz psy ratownicze.
W sobotę po godzinie 15 młodszy aspirant Piotr Krat z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji poinformował PAP, że zakończyły się działania związane z poszukiwaniem zaginionej. "Kobieta sama wróciła do domu" - powiedział policjant. (PAP)
autor: Bartłomiej Figaj