"Do końca będziemy wierzyć w możliwość odnalezienia pod gruzami żywych ludzi, nawet jeśli szanse na to maleją z godziny na godzinę” – zadeklarował Yannick Ohanessian, zastępca burmistrza Marsylii.
W wyniku eksplozji, która miała miejsce w nocy z soboty na niedzielę, doszło do zniszczenia dwóch budynków i częściowego zawalenia się trzeciego. Przyczyna tego tragicznego zdarzenia nie została jeszcze ustalona, lecz - według francuskich mediów - mógł nią być wybuch gazu.
Pięć osób trafiło w niedzielę do szpitala z poważnymi, ale niezagrażającymi życiu obrażeniami. Około 200 osób z czterech okolicznych budynków zostało ewakuowanych. (PAP)
kgr/