11 kwietnia GUS podał wstępne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021. Według danych ze spisu, definiujących strukturę narodowo-etniczną Polski wynika, że narodowość śląską deklaruje 585,7 tys. osób, zaś 232 tys. podało narodowość śląską jako pierwszą.
W spisie przeprowadzonym dekadę wcześniej liczba osób utożsamiających się z narodowością śląską wynosiła 846, 7 tys. osób, a 436 tys. określiło śląską narodowość jako pierwszą. W procentowym ujęciu oznacza to spadek o 30,9 proc. i 47 proc.
"Podane przez GUS dane należy traktować jako wstępne, bo te końcowe, z uwzględnieniem podziału na gminy zostaną opublikowane jesienią. Porównanie wyników tych dwóch spisów wyraźnie pokazuje, że kwestia świadomości narodowej na Śląsku jest bardzo dynamicznym procesem, który cały czas ulega zmianom i zależy od wielu czynników. Trudno nie zauważyć, że w liczbach bezwzględnych prawie o 1/3 zmniejszyła się liczba osób deklarujących narodowość śląską i prawie o połowę zmniejszyła się liczba osób deklarujących narodowość śląską jako pierwszą. To porażka tych polityków i intelektualistów, którzy optują za zdefiniowanie śląskości jako wspólnoty etnicznej" - powiedział PAP historyk, współzałożyciel Koalicji Polski Śląsk i były wicewojewoda śląski Piotr Spyra.
"Jest nas więcej niż obywatel Malty czy Islandii. Choć państwo istnienia owej mniejszości formalnie nie uznaje" - skomentowała wyniki spisu dr hab. Małgorzata Anna Myśliwiec z Uniwersytetu Śląskiego.
"Bardzo cenię panią profesor Myśliwiec, jednak nie można mówić o sukcesie osób deklarujących narodowość śląską, jak twierdziła już wcześniej. Osobiście określiłbym raczej te dane jako porażkę środowisk optujących za śląską etnicznością. Zarówno wyniki z 2011 jak i te z 2021 roku pokazują, że więcej w zdecydowanej większości narodowość deklarowano jako i polską i śląską. Te 846 tys. ze spisu 2011 r. 'wyciągnięto na sztandary' czyli 'jesteśmy narodowością śląską'. Politycy związani z obozem narodowości śląskiej - w tym także pani profesor, która również jest politykiem - traktują te dane jako kartę przetargową w swojej rozgrywce o procedury legalizacyjne.
My, Ślązacy mamy silne poczucie tożsamości, ja również. Tymczasem większość Ślązaków mówi o sobie: 'Jestem Ślązakiem, więc jestem Polakiem'. Wyniki spisu przeczą twierdzeniom pani profesor, bo pokazują, że śląska tożsamość nie jest jeszcze zdefiniowana, że to jest ciągły proces, i nie wiadomo, w jakim kierunku on będzie przebiegał" - wyjaśnił Spyra, dodając, że na mówienie o ukształtowanej już narodowości śląskiej jest zdecydowanie za wcześnie.
"W debatach publicznych podkreślałem, że wizja którą reprezentuje pani profesor Myśliwiec czy pan Gorzelik to wizja odcinania od śląskości ludzi, którzy nie definiują się jako osoby narodowości śląskiej. Czuję się Ślązakiem, jednak nie chcę czuć się na marginesie, bo ktoś mi powie, że Ślązacy to tylko ci, którzy nie są ani Polakami ani Niemcami tylko są wyłącznie narodowości śląskiej" - wskazał.
"Dane GUS nie tworzą 'portretu' Ślązaków pod względem etnicznym, bo trudno w trzech czy czterech pytaniach taki 'portret' uzyskać i to raczej pole dla badań socjologicznych. Nie można jednoznacznie identyfikować narodowości śląskiej z ludnością rodzimą. W dużych miastach Śląska m.in. w Katowicach było wiele wskazań na narodowość śląską, a jednak wielu mieszkańców miasta to ludność napływowa, która zamieszkała tam po 1945 r., już po zakończeniu wojny, zaś ludność rodzima stanowi tam już mniejszość" - ocenił Spyra, który prywatnie deklaruje się jako "Górnoślązak-Polak".
"Śląskość jest wielowymiarowa. Żyli i żyją tu ludzie, którzy dokonywali bardzo różnych wyborów politycznych, etnicznych czy narodowych. Główny nurt śląskości to polski 'kościec', który kształtował się jeszcze w średniowieczu. Chciałbym, żeby w przyszłości ten polski 'kościec' pozostał częścią śląskiej tożsamości. Dodam, że poczucie śląskości nie pokrywa się z wyborami politycznymi. Podam przykład z ostatnich wyborów parlamentarnych: PiS zwyciężył w miejscowościach o największym odsetku rdzennej ludności. PO i ugrupowania opozycyjne wygrały w miejscowościach i gminach, gdzie dominuje ludność napływowa." - podsumował Spyra. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
kw/