Wśród założycieli World Boxing są federacje, które już ogłosiły bojkot tegorocznych mistrzostw świata mężczyzn i kobiet organizowanych przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA), zawieszoną przez MKOl od 2019 roku.
Liderzy zarejestrowanego w Szwajcarii World Boxing powiedzieli na konferencji prasowej, że będą zabiegać o uznanie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
"Myślę, że wszyscy wiemy, iż nadszedł czas na zmianę. Albo przynajmniej nadszedł czas na inną opcję – taką, która nadaje priorytet ruchowi olimpijskiemu" – powiedział prezes USA Boxing Tyson Lee.
PAP skontaktowała się w czwartek z Polskim Związkiem Bokserskim ws. jego ewentualnego udziału w World Boxing, ale na razie nie otrzymała jeszcze odpowiedzi.
Jak napisała agencja Reuters, tymczasowy zarząd World Boxing będzie nadzorowany przez Brytyjczyka Simona Toulsona, doświadczonego działacza m.in. ruchu olimpijskiego.
Są w nim przedstawiciele z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Holandii, Nowej Zelandii, Filipin, Szwecji i Stanów Zjednoczonych.
Zarząd i prezes - już na stałe - zostaną wybrani na kongresie inauguracyjnym w listopadzie.
Toulson powiedział, że do tej pory koncentrowano się na zarejestrowaniu stowarzyszenia zgodnie z prawem szwajcarskim, a nie skontaktowano się jeszcze z MKOl w sprawie uznania, co może zająć nawet dwa lata.
Jak dodał, World Boxing nie walczył z IBA i nie chciał, aby sytuacja "stała się nieprzyjemna (...)".
"IBA może rzucić nam wyzwanie, jeśli zechce" – powiedział. "Z prawnego punktu widzenia mamy wolne stowarzyszenie w Szwajcarii (...). Nie sądzę, abyśmy byli zaniepokojeni jakimkolwiek wyzwaniem prawnym ze strony IBA" - dodał.
Toulson powiedział również, że nie ma żadnych przeszkód, aby jakakolwiek (krajowa) federacja była członkiem obu tych organów.
Od kilku lat trwa spór pomiędzy MKOl i rządząca dotychczas pięściarstwem amatorskim Międzynarodową Federacją Bokserską.
IBA to organizacja powołana w miejsce federacji boksu amatorskiego (AIBA). Jej prezesem jest Rosjanin Umar Kremlow, a największym sponsorem - rosyjski koncern Gazprom.
Międzynarodowa federacja została zawieszona przez MKOl w 2019 roku z powodu spraw związanych z zarządzaniem, finansami, sędziowaniem i kwestiami etycznymi.
MKOl nie zaangażował IBA w prowadzenie zawodów bokserskich w igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2021 roku, a także odsunął tę organizację z procesu kwalifikacji do igrzysk w Paryżu 2024.
Boks - w oczekiwaniu na reformy - nie znalazł się we wstępnym programie igrzysk w Los Angeles w 2028 roku.
Napięte stosunki między MKOl a IBA pogorszyły się jeszcze bardziej po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. (PAP)
gn/