![W trakcie wędrówki pogryzła go prawdopodobnie foka, lub niedźwiedź polarny. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk (zdjęcie ilustracyjne)](/sites/default/files/styles/main_image/public/202304/pap_20221105_0F0.jpg?itok=urut1JMy)
Według „Anchorage Daily News” w marcu właściciele psa żyjący w Gambell, odwiedzali miejscowość Savoogna na Wyspie Św. Wawrzyńca w Cieśninie Beringa. Tam właśnie zaginął Nanuq.
Miesiąc później w Wales w zachodniej Alasce, 241 km od Savoogna, pojawiły się umieszczone w internecie zdjęcia psa.
"Mój tata wysłał mi SMS-a z informacją: +W Wales jest pies, który wygląda jak Nanuq. To nasz pies! Co on robi w Wales?+" – opowiadała właścicielka Nanuqa, Mandy Iworrigan.
Według mediów dokładny przebieg wędrówki owczarka australijskiego najpewniej pozostanie tajemnicą. Psa odtransportowano z Wales samolotem do domu.
"Nie mam pojęcia, jak wylądował w Wales. Może lód przesunął się, kiedy polował. Jestem prawie pewna, że jadł resztki fok lub złapał fokę i prawdopodobnie także ptaki. Jest inteligentny" – oceniła Iworrigan.
Z wyjątkiem spuchniętej nogi, z dużymi śladami ugryzienia przez niezidentyfikowane zwierzę, Nanuq był w całkiem dobrym zdrowiu.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
gn/