Różnica w terminie Wielkanocy wynika z nieco innego sposobu wyliczania daty tego święta, co sprawia, że tylko raz na jakiś czas jest ono obchodzone w tym samym terminie zarówno przez katolików, jak i Kościoły obrządku wschodniego. Często Wielkanoc prawosławnych i innych obrządków wschodnich wypada po Wielkanocy w Kościele zachodnim, a różnica może być nawet pięciotygodniowa.
W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, Kościoły wschodnie obchodzą Wielkanoc tydzień po katolikach.
W Wielki Piątek nie jest sprawowana liturgia eucharystyczna, a Cerkiew wspomina cierpienie, śmierć i złożenie Jezusa do grobu. Wczesnym popołudniem odbywają się procesje, nabożeństwa i adoracja grobu pańskiego. Symbolizuje go we wschodniej tradycji płaszczanica (lub w innej pisowni: płaszczenica), czyli wynoszony uroczyście na środek świątyni całun z ikoną przedstawiającą Chrystusa złożonego w grobie.
"Jest to właściwie złożenie Jezusa do grobu, wspomnienie tego wydarzenia" – powiedział ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej abp Jakub na antenie Radia Orthodoxia, omawiając Wielki Tydzień w Cerkwi.
Płaszczanica leży na tzw. świętym prestole (stoliku), a wierni oddają jej cześć, kłaniając się i całując ikonę. W Kościele wschodnim nie praktykuje się umieszczania przy grobie pańskim elementów świeckich. Pojawiają się jedynie świece i kwiaty.
Adoracja w cerkwiach potrwa całą noc z piątku na sobotę. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa wierni zostawali na nocnych modlitwach przy płaszczanicy, a wczesnym rankiem, by nie odchodzili do domów, duchowni rozdawali im chleb i wino, aby mogli zaspokoić głód.
W Wielki Piątek wiernych obowiązuje ścisły post. Zaleca się nawet zupełne powstrzymywanie się od posiłków aż do wieczora albo przynajmniej do zakończenia uroczystości z adoracją płaszczanicy. W niektórych prawosławnych rodzinach, gdzie post jest ściśle przestrzegany, kolacja w Wielki Czwartek była ostatnim większym posiłkiem aż do wielkanocnego śniadania, spożywanego wczesnym rankiem w niedzielę, po powrocie z nocnych uroczystości.
Dokładnych danych co do liczby prawosławnych w Polsce nie ma. Hierarchowie tego Kościoła szacują, że wiernych jest ok. 500 tys. Taką liczbę podał też Główny Urząd Statystyczny w opublikowanym niedawno raporcie "Wyznania religijne w Polsce w latach 2019–2021".
W poprzednim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób, dane te uznawane są jednak przez hierarchów za niemiarodajne. Danych z ostatniego spisu, przeprowadzonego w 2021 r., jeszcze nie ma.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
kw/