Podczas Kongresu Pamięci Narodowej IPN prof. Antoni Dudek wziął udział w panelu "Transformacja ustrojowa w Polsce – mechanizmy, osiągnięcia, zaniechania okiem naukowców".
Prof. Antoni Dudek wypowiedział się o transformacji ustrojowej pod kątem stosunku do niej społeczeństwa polskiego. "Społeczeństwo polskie było podzielone także i wtedy w tej sprawie. Bardzo różnie jego poszczególne części postrzegały to, co działo się w roku 1989 czy w latach następnych" - powiedział historyk. "To przede wszystkim dotyczyło przemian systemu gospodarczego, bo demokracja zdecydowanej większości Polaków się podobała" – dodał.
Badacz przypomniał, że "kierunek zmian gospodarczych podobał się znacznie mniejszej części społeczeństwa, ponieważ Polacy do końca nie rozumieli, na czym polegać będzie przejście z systemu gospodarki centralnie sterowanej, gospodarki planowej do gospodarki rynkowej". "Zderzenie z realiami tworzącej się wtedy gospodarki rynkowej okazało się niezwykle bolesne. To ogromne niezadowolenie części społeczeństwa bardzo rzutowało na scenę polityczną, na jej przemiany i doprowadziło do wielu bardzo gwałtownych wydarzeń w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych" – powiedział.
Prof. Dudek zwrócił również uwagę na szereg wydarzeń związanych z zrachowaniami wyborczymi Polaków. "Pierwszym sygnałem narastania niezadowalania był przebieg pierwszych powszechnych w dziejach państwa polskiego wyborów prezydenckich w 1990 roku, kiedy to nagle i niespodziewanie znaczna część Polaków poparła Stanisława Tymińskiego. Okazało się, że walka w II turze nie odbyła się – jak się powszechnie wydawało jesienią 1990 roku – między kandydatami obozu solidarnościowego, czyli Lechem Wałęsą i premierem Tadeuszem Mazowieckim, ale do II tury – w miejsce Mazowieckiego, który stał się ofiarą tego niezadowolenia związanego z transformacją gospodarki – wszedł Stanisław Tymiński" – powiedział historyk.
"Jak wiemy, przegrał on z Wałęsą, niemniej jednak ujawniła się wtedy po raz pierwszy wielomilionowa grupa Polaków niezadowolona z transformacji. To jest ta grupa, która później przeniosła swoje głosy na formację postkomunistyczną i doprowadziła do tego, że w 1993 roku, za sprawą podzielenia dawnego obozu solidarnościowego na ogromną liczbę partii, postkomuniści w formie Sojuszu Lewicy Demokratycznej wygrali wybory" – wskazał prof. Dudek. "Można powiedzieć, że ludzie wywodzący się ze środowiska rządzącego Polską do roku 1989, wrócili do władzy. To przypieczętowało zwycięstwo Aleksandra Kwaśniewskiego w 1995 roku w kolejnych wyborach prezydenckich" - wyjaśnił.
Jak ocenił prof. Dudek, "podłoże tego mechanizmu wynikało z tego, że w wielu Polaków wierzyło w to, że da się przywrócić stare ramy gospodarcze, a wiec gospodarki opiekuńczej, w której państwo będzie odgrywało większą rolę". "Jak wiemy, tego się nie dało wtedy zrobić" - dodał.
"W istocie rzeczy, kierunek transformacji gospodarki był wytyczony we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i nie zmieniło go ani zwycięstwo SLD w 1993 roku, ani zwycięstwo Kwaśniewskiego w 1995 r. Polska szła w kierunku Zachodu, a warunkiem tego była realizacja programów gospodarczych uzgadnianych z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, który zalecił, aby w Polsce była realizacja terapii zwanej szokową" – powiedział prof. Antoni Dudek.
Od czwartku na PGE Narodowym w Warszawie pod hasłem "Historia mówi przez pokolenia" odbywa się trzydniowy Kongres Pamięci Narodowej. W 26 panelach poświęconych historii Polski XX wieku biorą udział historycy z Polski i zza granicy, m.in. prof. Andrzej Nowak, prof. Stéphane Courtois, prof. Stephen Hicks, prof. Hans-Jürgen Bömelburg, prof. Grzegorz Kucharczyk, dr Ladislav Kudrna, publicyści, dziennikarze, społecznicy, blogerzy oraz osoby związane bezpośrednio związane z historią naszego kraju, m.in. córka gen. Andersa – Anna Maria Anders.
IPN organizuje także liczne wydarzenia edukacyjne i kulturowe, festiwal filmowy, strefę nowych technologii, wystawy multimedialne, a także strefę edukacyjną dla najmłodszych oraz spotkania z grupami rekonstrukcji historycznej.(PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska