Zapadliska w Trzebini. W pobliżu zabudowań i dróg oznakowano 38 zagrożonych miejsc

2023-04-17 10:22 aktualizacja: 2023-04-17, 13:14
Zapadlisko w Trzebini. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Zapadlisko w Trzebini. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
W Trzebini oznakowano i zabezpieczono 38 miejsc zagrożonych wystąpieniem zapadlisk, znajdujących się w pobliżu zabudowań i dróg - poinformowała Spółka Restrukturyzacji Kopalń.

"W Trzebini oznakowanych i zabezpieczanych jest 38 miejsc, wskazanych na mapie Państwowego Instytutu Geologicznego - Państwowego Instytutu Badawczego, które znajdują się w pobliżu zabudowań i dróg, a które zagrożone są wystąpieniem deformacji nieciągłych" - poinformowała w mediach społecznościowych Spółka Restrukturyzacji Kopalń.

Jak podała, służby SRK przeprowadziły działania w rejonie ulic Grunwaldzkiej, Sportowej, Jana Pawła II, 22 stycznia, Odkrywkowej, Dembowskiego i osiedla Gaj 26. Zebrano również dane kontaktowe osób mieszkających w pobliżu miejsc zagrożonych, z którymi SRK będzie się kontaktowała, aby przekazać szczegóły dotyczące planowanych działań.

Jak poinformował w środę Główny Geolog Kraju Piotr Dziadzio, na terenie Trzebini Sierszy jest 481 miejsc zagrożonych wystąpieniem zapadlisk, przy czym 38 punktów znajduje się w bliskim sąsiedztwie zabudowań (do 20 metrów).

W czasie czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych w sprawie zapadlisk w Trzebini prezes SRK Janusz Smoliło zapowiedział, że dla mieszkańców zagrożonych obszarów będą mieszkania zastępcze.

O zapadliskach w Trzebini stało się głośno we wrześniu 2022 roku, kiedy ziemia zapadła się na cmentarzu i wchłonęła kilkadziesiąt grobów, ale zjawiska te występują na terenie tego miasta od szeregu lat - według władz gminy, w ostatnich dwóch, trzech latach na pogórniczym terenie mogło powstać ok. 100 dziur, z których część jest niezinwentaryzowana.

Problem powstawania zapadlisk ma związek z prowadzoną w tym rejonie przed laty płytką eksploatacją górniczą oraz podnoszącym się poziomem wód podziemnych.

Szkody pogórnicze są spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego "Siersza" działającą w tym mieście od połowy XIX wieku. W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej. Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.(PAP)

Autorka: Julia Kalęba

dsk/