O niebezpiecznej sytuacji, która miała miejsce w niedzielny wieczór poinformowała we wtorek gliwicka policja. Zamieściła też film z kamery monitoringu, która nagrała jazdę hulajnogą.
Jak opisują policjanci o kobiecie jadącej DTŚ poinformowali policję kierowcy, którzy dzwonili na numer alarmowy. Oficer dyżurny w trybie pilnym wysłał we wskazany rejon radiowozy. Kierująca nie reagowała na polecenia natychmiastowego zatrzymania. Tym samym stwarzała poważne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników drogi - zaznacza komenda.
„Pas ruchu, którym poruszała się nietypowa użytkowniczka, zablokowano radiowozem z włączonymi 'kogutami'. Policjanci podjęli próbę pochwycenia kobiety, co nie okazało się łatwe ani bezpieczne. Kierująca porzuciła hulajnogę i zaczęła uciekać pieszo w stronę pasów szybkiego ruchu. Jej irracjonalne zachowanie zmusiło mundurowych do natychmiastowego siłowego zatrzymania uciekinierki. Dzięki temu nie doszło do tragedii drogowej” - zaznacza policja.
Kierująca hulajnogą okazała się mieszkanką jednego ze śląskich miast. Była trzeźwa. Kobieta oświadczyła, że spóźniła się na ostatni pociąg i zastępczo postanowiła skorzystać w Gliwicach z hulajnogi miejskiej. W ten sposób postanowiła dojechać do Bytomia.
„45-latka złamała wiele przepisów ruchu drogowego. Policjanci z V komisariatu będą teraz wyjaśniać tę sprawę. Ważne jednak, że kierowcy byli czujni i zadzwonili na policję, a mundurowi błyskawicznie pojawili się na miejscu i zapobiegli tragedii. Jak obrazuje powyższy przykład, użytkownicy dróg zawsze muszą być czujni, bo nawet na drodze szybkiego ruchu może pojawić się pieszy lub kierujący pojazdem, którego wjazd na tego rodzaju trasę jest zabroniony” - podsumowała gliwicka policja.
Drogowa Trasa Średnicowa to najważniejsza - obok odcinka autostrady A4 - arteria drogowa w Górnośląsko-Zagłębiowskiej-Metropolii. Zbliżona standardem do drogi ekspresowej, wytyczona w pobliżu centrów miast, obsługuje ruch lokalny. (PAP)
Autor: Krzysztof Konopka
mj/