Tragedia na planie filmu "Rust". Kolejny krok prawników Aleca Baldwina

2023-04-19 12:28 aktualizacja: 2023-04-19, 13:14
Alec Baldwin, fot. Dylan Travis/ABACA
Alec Baldwin, fot. Dylan Travis/ABACA
„Strata córki i siostry jest bez wątpienia bolesna w każdych okolicznościach. Jednak powodowie, którzy od kilku lat byli zdystansowani fizycznie, finansowo i emocjonalnie od Halyny, nie mają podstaw, żeby podjąć kroki prawne przeciwko panu Baldwinowi”. Tak prawnicy słynnego aktora uzasadnili złożony w jego imieniu wniosek o oddalenie pozwu, który złożyli rodzice i siostra operatorki Halyny Hutchins, która zginęła na planie westernu "Rust". Do treści złożonego w sądzie wniosku dotarli dziennikarze Fox News.

Nie widać końca sądowych wojen, które są skutkiem tragicznego wypadku, do którego doszło w październiku 2021 roku na farmie Bonanza Creek podczas pracy na planie filmu „Rust”. Wskutek wystrzału z broni, którą trzymał Alec Baldwin, zginęła wtedy operatorka Halyna Hutchins, a reżyser Joel Souza został lekko ranny. Aktor od początku zarzekał się, że nie wiedział, iż rewolwer jest nabity i wciąż utrzymuje, że nie odpowiada za tę tragedię. Innego zdania jest prokuratura stanu Nowy Meksyk, która po zebraniu materiału dowodowego postawiła Baldwinowi zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Te same zarzuty usłyszała Hannah Gutierezes Reed, która na planie westernu „Rust” była specjalistką od broni.

Pozew do sądu przeciwko Baldwinowi i producentom filmu wniósł także mąż zmarłej, Matthew Hutchins w imieniu swoim oraz ich wspólnego syna. On jednak pod koniec ubiegłego roku doszedł do porozumienia z Baldwinem i w ramach tej ugody został dodatkowym producentem filmu „Rust”, do którego zdjęca wkrótce zostaną wznowione. Po zawarciu ugody mąż zmarłej operatorki powiedział, że nikogo personalnie nie obwinia o śmierć żony i wierzy, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.

Kolejny pozew przeciw Baldwinowi

To nie zakończyło jednak problemów Baldwina, bo osobny pozew złożyli przeciw niemu rodzice i siostra Halyny Hutchins. Właśnie tego pozwu dotyczy wniosek, do którego których dotarli dziennikarze Fox News. „Strata córki i siostry jest bez wątpienia bolesna w każdych okolicznościach. Jednak powodowie, którzy od kilku lat byli zdystansowani fizycznie, finansowo i emocjonalnie od Halyny, nie mają podstaw, żeby podjąć kroki prawne przeciwko Baldwinowi” - napisali w dokumencie prawnicy gwiazdora. Zwrócili też uwagę, że zgodnie z prawem, żeby powód mógł się domagać odszkodowania za śmierć osoby bliskiej, musi być z nią w bliskim związku. A rodzina Halyny Hutchins, zdaniem prawników Baldwina, nie jest w stanie udowodnić swoich zażyłych relacji ze zmarłą.

Na ujawniony przez Fox News wniosek o oddalenie pozwu szybko zareagowała adwokat Gloria Allred, która reprezentuje matkę, ojca i siostrę Halyny Hutchins. „Nie jesteśmy zaskoczeni, że Alec Baldwin po raz kolejny próbuje uniknąć odpowiedzialności za to, co zrobił. Według nas jest całkowicie jasne, że to on jest odpowiedzialny za krzywdy wyrządzone rodzinie Hutchins” - stwierdziła. Przedstawiła też dokumenty, które przeczą argumentom prawników aktora. Są to m.in. zdjęcia, na których Halyny Hutchins pozuje w towarzystwie swojej matki Olgi Solovey oraz siostry Swietłany Zemko.

W sprawie tragedii na planie westernu "Rust" wciąż trwa śledztwo prowadzone przez szeryfa hrabstwa Santa Fe i miejscową prokuraturę okręgową. Alec Baldwin wciąż może więc jeszcze usłyszeć nowe zarzuty. Śledczy ustalają między innymi, kto miał kontakt z użytą przez aktora bronią palną. (PAP Life)

mj/