Ramadan Bajram to czas odpoczynku, spotkań w gronie bliskich i przyjaciół po 30-dniowym poście, w którego czasie wiernych ściśle przestrzegających reguł religijnych obowiązywał od wschodu do zachodu słońca m.in. zakaz jedzenia i picia. Obok Święta Ofiarowania Kurban Bajram, które w tym roku przypadnie na przełomie czerwca i lipca, jest najważniejszą w roku religijną uroczystością u muzułmanów.
Post poprzedzający święto Ramadan Bajram przypada zawsze na dziewiąty miesiąc kalendarza muzułmańskiego. Ponieważ rok muzułmański (oparty na fazach Księżyca) jest krótszy od tradycyjnego o mniej więcej 11 dni (czasem mniej o kilka godzin, czasem więcej), muzułmańskie święta ulegają ciągłym przesunięciom w kalendarzu powszechnym. Czasami jest notowana też różnica między długością postu w krajach arabskich i w Polsce, wynika ona z przyjmowanego zaokrąglenia godzin.
W związku ze świętem społeczność polskich wyznawców islamu skupiona w Muzułmańskim Związku Religijnym w RP wziął udział przed południem w okolicznościowych, świątecznych modlitwach w meczetach i centrach, m.in. w Białymstoku. Bohonikach, Kruszynianach, Suchowoli, Warszawie i w Gdańsku. Życzenia z okazji święta złożył wiernym przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP (MZR), mufti Tomasz Miśkiewicz.
Po okolicznościowych modlitwach wierni spotykają się w Ramadan Bajram w gronie rodzinnym i znajomych, odwiedzają też cmentarze.
"Prawdziwe święto mamy wtedy, gdy najwyższy Bóg jest z nas zadowolony" – mówił w okolicznościowym kazaniu – opublikowanym przez MZR – imam Tatarskiego Centrum Kultury Islamu w Suchowoli Ramil Khyrov. Podkreślił, że w tym czasie trzeba starać się otaczać wyjątkową opieką samotnych, potrzebujących i pokrzywdzonych.
Muzułmański Związek Religijny w RP jest najstarszą i najważniejszą organizacją polskich wyznawców islamu, którymi są głównie Tatarzy. Liderzy Związku liczbę polskich wyznawców islamu szacują na ok. 5 tys. Liczbę wszystkich muzułmanów w Polsce, wliczając w to również m.in. studentów, przedsiębiorców, służby dyplomatyczne czy uchodźców z krajów islamskich, szacują na ok. 60 tys.
Większość polskich muzułmanów mieszka w województwie podlaskim, gdzie w Bohonikach i w Kruszynianach są dwa ostatnie na ziemiach polskich zabytkowe meczety, a przy nich mizary, czyli muzułmańskie cmentarze.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
js/