Rosyjska dziewczynka narysowała antywojenny rysunek. Prokuratura chce ukarać ojca za "dyskredytację armii"

2023-04-23 17:43 aktualizacja: 2023-04-24, 09:56
Aleksiej Moskalew. Fot. Twitter/NEXTA
Aleksiej Moskalew. Fot. Twitter/NEXTA
Rosyjska prokuratura żąda dodatkowych kar dla Aleksieja Moskalowa, skazanego za antywojenny rysunek swej córki - podał w niedzielę portal OWD-Info. Nadal nie wiadomo, gdzie znajduje się mężczyzna; obrońcy informują, że w sprawie pojawił się nowy, nieznany im adwokat, który twierdzi, że reprezentuje Moskalowa, jednocześnie uznaje jego winę.

Obrońca Moskalowa Władimir Bilijenko powiedział dziennikarzom, że prokuratura zażądała, by do wyroku dwóch lat pozbawienia wolności dodać trzyletni zakaz używania internetu.

W sprawie karnej pojawił się nowy adwokat - Rostisław Kulikow z Kaliningradu. Powiedział on Bilijence, że działa na mocy umowy z pewną osobą, ale odmówił podania jej nazwiska. Kulikow złożył apelację od wyroku dla Moskalowa, w której zgodził się z opinią sądu, że jego klient jest winny. Przy tym, proponuje on, by wyrok zmienić na wymiar kary inny niż pozbawienie wolności.

Jak informuje ODW-Info, Kulikow powiedział Bilijence, że nie zna miejsca pobytu Moskalowa.

Dotychczasowi adwokaci Moskalowa, którego sprawa wywołała rozgłos w Rosji, wciąż nie wiedzą, co dzieje się z ich klientem. Kontakt z nim urwał się 30 marca, gdy Moskalow po ucieczce z Rosji został - jak się wydaje - zatrzymany w Mińsku na Białorusi. Mężczyzna wyjechał z kraju przed ogłoszeniem wyroku; udało mu się zbiec z aresztu domowego.

13 kwietnia media państwowe w Rosji ogłosiły, że władze Białorusi dokonały ekstradycji Moskalowa. Adwokaci nie dostali jednak żadnych dokumentów świadczących o tym, iż faktycznie tak się stało.

Córka Moskalowa, 13-letnia Masza, namalowała w szkole na początku marca antywojenny plakat z napisami "Nie dla wojny" i "Chwała Ukrainie". Szkoła wezwała policję, która przyjechała następnego dnia po dziewczynkę i jej ojca. Masza trafiła do ośrodka opiekuńczego, później przekazano ją matce. Aleksiej Moskalow został oskarżony o "dyskredytację armii"; na jego procesie nauczycielki ze szkoły składały zeznania na temat jego komentarzy w mediach społecznościowych. Został skazany na dwa lata więzienia; uciekł z kraju dzień przed ogłoszeniem wyroku. (PAP)

kgr/