Marszałek Grodzki: celem wrogiej propagandy jest podkopanie wiary w demokrację i wspólnotę europejską

2023-04-25 11:18 aktualizacja: 2023-04-25, 16:47
Marszałek Tomasz Grodzki na konferencji przewodniczących państw UE w Pradzie. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Marszałek Tomasz Grodzki na konferencji przewodniczących państw UE w Pradzie. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Wrogowie demokracji wykorzystują nasze europejskie wartości, przede wszystkim wolność wypowiedzi, przeciwko nam; szerzą też w przestrzeni informacyjnej półprawdy, a często po prostu kłamstwa - powiedział w Pradze marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Od poniedziałku w czeskiej stolicy trwa konferencja przewodniczących państw UE, w której udział biorą marszałkowie polskiego Sejmu i Senatu, Elżbieta Witek i Tomasz Grodzki.

Marszałek Grodzki, zabierając głos podczas sesji dotyczącej roli UE w globalnej współpracy demokracji oraz kwestii uzależnienia państw członkowskich UE od reżimów totalitarnych, podkreślił, że inwazja Rosji na Ukrainę uwypukliła stojące przed Unią Europejską wyzwania, które narastały już od pewnego czasu.

"Musimy przyznać, że większość Europejczyków być może nawet ich nie zauważała, wierząc w pozytywny rozwój sytuacji międzynarodowej" - zaznaczył Grodzki.

Marszałek Senatu zwrócił uwagę, że niestety nie wszyscy na świecie pragną demokracji, a niektóre państwa widzą w jej wartościach wroga starając się UE aktywnie szkodzić.

"Okazało się, że wrogowie demokracji wykorzystują nasze europejskie wartości, przede wszystkim wolność wypowiedzi, przeciwko nam. Szerzą bowiem w przestrzeni informacyjnej Unii, jak i państw kandydujących przeinaczenia, półprawdy, a często po prostu kłamstwa dezinformując opinię publiczną nie tylko w swoich krajach" - powiedział Grodzki.

Według niego, jesteśmy poddawani ciągłemu atakowi fake newsów.

"Celem wrogiej propagandy jest podkopanie wiary w demokrację i wspólnotę europejską oraz ingerencja w procesy wyborcze w różnych państwach" - zaznaczył marszałek Senatu.

W jego ocenie, "wymaga to naszej zdecydowanej reakcji zarówno na poziomie unijnym, jak i krajowym".

"Potrzebujemy zwiększyć odporność naszych społeczeństw na dezinformację pochodzącą od przeciwników demokracji, którzy nie zawsze znajdują się poza Unią" - podkreślił Grodzki.

Zaznaczył, że "niezmiernie ważne jest wspieranie niezależnego i profesjonalnego dziennikarstwa".

"Opinia publiczna potrzebuje dziennikarzy, którzy pomogą jej zrozumieć skomplikowane procesy i poradzić sobie z szybko zmieniającymi się wydarzeniami społecznymi, ekonomicznymi i geopolitycznymi. Musimy bronić mediów przed naciskami zarówno zewnętrznymi, jak i wewnętrznymi. Nie ma bowiem prawdziwej demokracji bez bezstronnych mediów patrzących rządzącym na ręce i prezentujących aktualne prawdziwe informacje w sposób obiektywny i rzetelny" - powiedział marszałek Senatu.

Jego zdaniem, "bez bezstronnych mediów demokracja staje się ułomna, a z czasem umiera". Podkreślił, że żadne państwo nie powinno podążać drogą Białorusi, która więzi swoich dziennikarzy.

"Jednym z nich jest Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi. Niestety na początku lutego bieżącego roku został on skazany na podstawie absurdalnych zarzutów przez reżim Łukaszenki na 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze. Jego jedyną winą było to, że pisał prawdę" - powiedział Grodzki.

Marszałek zaapelował też do obecnych na konferencji o wsparcie europejskich parlamentów w uwolnieniu Andrzeja Poczobuta i innych niezależnych dziennikarzy więzionych na Białorusi.

 

Powołanie międzynarodowego trybunału do ścigania rosyjskich zbrodni

Szefowie parlamentów państw europejskich w konkluzjach przyjętych na zakończenie dwudniowego spotkania w Pradze zadeklarowali gotowość do dalszego udzielania pomocy Ukrainie. Opowiedzieli się za powołaniem międzynarodowego trybunału do osądzenia zbrodni Rosji na Ukrainie.

Na konferencji prasowej kończącej spotkanie 53 delegacji z ponad 40 państw, w tym krajów Unii Europejskiej, państw mających status kandydacki lub krajów oczekujących na zaproszenie do Wspólnoty, przewodniczący Senatu Czech Milosz Vystrczil poinformował, że uczestnicy poparli rozszerzenie UE.

Przewodnicząca czeskiej Izby Poselskiej Marketa Pekarova Adamova uznała, że rozmowy akcesyjne z Ukrainą mogłyby się rozpocząć w bieżącym roku.

Przewodniczący parlamentów opowiedzieli się także za bliższą współpracą między UE a Organizacją Traktatu Północnoatlantyckiego. Szefowa czeskiej Izby Poselskiej przekazała, że zgodzono się co do dalszej presji na Rosję poprzez sankcje gospodarcze oraz dostarczanie broni i amunicji na Ukrainę. Zgodnie z przyjętymi konkluzjami zamrożone przez poszczególne kraje rosyjskie aktywa powinny być wykorzystane do odbudowy Ukrainy.

Międzynarodowy trybunał do osądzenia rosyjskich zbrodni powinien także rozstrzygać o kwestiach reparacji za agresję na Ukrainę.

Przewodniczący parlamentów wyrazili również rozczarowanie długotrwałą postawą Chin wobec wojny na Ukrainie i zaapelowali do chińskich polityków, by nie pogarszali sytuacji na polu walki poprzez dostarczanie broni do Rosji.

Zgromadzeni w Pradze politycy opowiedzieli się za kontynuowaniem formatu spotkań kobiet, które przewodniczą parlamentom narodowym.

Z Pragi Edyta Roś i Piotr Górecki (PAP)

jc/