Tradycyjny wywiad „pod przykrywką dyplomatyczną” jest zastępowany przez cyberszpiegostwo

2023-04-26 13:56 aktualizacja: 2023-04-26, 15:20
Cyberszpiegostwo zastępuje tradycyjny wywiad. Fot. PAP/EPA/ERDEM SAHIN zdjęcie ilustracyjne
Cyberszpiegostwo zastępuje tradycyjny wywiad. Fot. PAP/EPA/ERDEM SAHIN zdjęcie ilustracyjne
Nawet jedna trzecia personelu ambasady Rosji w Helsinkach prowadzi w rzeczywistości działania wywiadowcze – podało radio Yle, powołując się na szacunki fińskiej Służby Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu (Supo). Problemem również przerośnięty gmach rosyjskiej ambasady oraz duża liczebność personelu - twierdzą komentatorzy w Finlandii.

Fiński nadawca, w ramach dziennikarskiego śledztwa, przeanalizował również tożsamość niektórych pracowników rosyjskich placówek dyplomatycznych.

Według Yle, zdemaskowani oficerowie – oficjalnie na stanowiskach dyplomatycznych, w rzeczywistości pełnili służbę dla wywiadu zagranicznego (SVR), wywiadu wojskowego (GRU), lub Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).

Przykładowo jeden z nich był zatrudniony przez kilka lat w rosyjskiej ambasadzie w Helsinkach na stanowisku sekretarza. Był również przedstawicielem Rosji w eksperckiej Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku (Helcom) z biurem w Helsinkach, ale jak podkreślono w reportażu, inni członkowie tego gremium albo go „nie pamiętali, albo wspominali jako osobę wycofaną”. Został następnie przeniesiony do Kopenhagi, a duńskie władze wydaliły go w ubiegłym roku.

Wskazano, że rosyjscy „oficerowie wywiadu” działający pod przykrywką dyplomatyczną i z reguły nie pełnią oficjalnie „kluczowych” funkcji w dyplomacji.

Yle, powołując się na źródła w fińskim wywiadzie, ujawniło również, że w ostatnim czasie Supo musiała interweniować w przypadkach prób nawiązania kontaktu Rosjan albo próby zbliżenia się do fińskich instytucji czy organizacji.

W marcu również sama Supo podała do publicznej wiadomości, że liczba rosyjskich szpiegów w kraju zmniejszyła się o połowę, a wpływ na to miały przede wszystkim znaczne ograniczenia w wydawaniu wiz Rosjanom oraz deportacje oficerów. W rocznym raporcie wskazano również, że obecnie tradycyjny wywiad „pod przykrywką dyplomatyczną” jest zastępowany przez cyberszpiegostwo na coraz większą skalę.

W ostatnich latach tradycyjnie fińskie władze – w przeciwieństwie do wielu innych krajów w tym bałtyckich czy nordyckich – nie informowały w praktyce w ogóle o deportacjach osób w związku z działalnością szpiegowską. Jednak od czasu rozpoczęcia akcesji Finlandii do NATO informacji na ten temat pojawia się w mediach coraz więcej. Część komentatorów wskazuje również na potrzebę ponownego oszacowania działalności rosyjskiej ambasady – „przerośniętej” zarówno, jeśli chodzi o wykorzystywany gmach w Helsinkach, jak i liczebność personelu.

jc/