![Mateusz Morawiecki, Jens Stoltenberg. Fot. PAP/Archiwum](/sites/default/files/styles/main_image/public/202304/pap_20180528_0UT.jpg?h=0e3d5a83&itok=FEl5TmOT)
"Polska jest niezwykłym sojusznikiem i jest niesamowicie mocna i pomocna, jeśli chodzi o nasze zdolności dostarczania pomocy Ukrainie, wspierania szkolenia ukraińskich sił (...). Polska naprawdę wyłoniła się jako lider wśród sojuszników w NATO w Europie i uważam, że mamy duże szczęście, że jesteśmy gospodarzem batalionowej grupy bojowej NATO w Polsce, bo zawsze możemy na nią liczyć" - powiedziała Wallander, asystent sekretarza obrony USA ds. bezpieczeństwa międzynarodowego.
Urzędniczka wystąpiła w środę podczas wysłuchania przed komisją ds. sił zbrojnych Izby Reprezentantów na temat rozmieszczenia wojsk USA w Europie.
Występujący obok niej naczelny dowódca sojuszniczych sił w Europie generał Cavoli podkreślał, że posiadanie stale obecnych wojsk w Polsce jest bardzo korzystne dla USA. Zwrócił przy tym szczególną uwagę na umieszczenie w Polsce wysuniętych magazynów sprzętu wojskowego, co miało kluczowe znaczenie w dostarczaniu pomocy wojskowej Ukrainie.
Pytany o przyszłość amerykańskiego kontyngentu w Europie - liczącego obecnie 82 tys. żołnierzy i 18 tys. pracowników cywilnych Pentagonu - Cavoli stwierdził, że zależy to od wyniku wojny na Ukrainie oraz przyszłego "rozmiaru, kształtu i dyspozycji" rosyjskich sił.
Do stałego przeniesienia wojsk USA na wschód zachęcał szef komisji, Republikanin Mike Rogers. "Powinniśmy przemieszczać więcej sił z Niemiec do Polski, Rumunii i państw bałtyckich, gdzie leży prawdziwe zagrożenie" - powiedział kongresmen.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
dsk/