W kwietniu Indie mogą stać się największym dostawcą paliw rafinowanych na europejski rynek. Niebawem ten kraj będzie wysyłał do Europy około 360 tys. baryłek paliw rafinowanych dziennie, czyli nieznacznie więcej niż Arabia Saudyjska. Jednocześnie Delhi importuje rekordowe ilości rosyjskiej ropy. W kwietniu wielkość tego wolumenu może przekroczyć 2 mln baryłek w ciągu doby, co oznacza, że na Rosję będzie przypadać około 44 proc. całego importu ropy przez Indie - powiadomił Bloomberg za danymi międzynarodowej firmy analitycznej Kpler.
"Rosyjska ropa trafia z powrotem do Europy pomimo wszystkich sankcji. Dobrym przykładem takich praktyk są Indie, zwiększające eksport swoich paliw na zachód. Jest to nieuniknione, ponieważ indyjskie władze sprowadzają dużo (surowca) z Rosji" - oznajmił w rozmowie z Bloombergiem Viktor Katona, główny analityk ds. ropy naftowej w Kpler.
Rosja pomimo nałożonych na nią sankcji po inwazji na Ukrainę w dalszym ciągu sprzedaje na masową skalę ropę naftową. Osiąga to dzięki 443 tankowcom pływającym pod innymi banderami, które zaopatruje w surowiec na wodach międzynarodowych. Głównymi odbiorcami surowca są Chiny i Indie - powiadomił pod koniec marca hiszpański dziennik "El Mundo".
W środę Rosyjska Federalna Służba Statystyki Państwowej (Rosstat) opublikowała comiesięczny raport dotyczący produkcji przemysłowej kraju. Po raz pierwszy nie ujawniono danych o wydobyciu ropy naftowej, które uznano za informacje wrażliwe - powiadomił niezależny rosyjski portal Moscow Times. (PAP)
kw/