O sprawie jako pierwszy napisał lokalny portal wwl112.pl, który podał, że we wtorek pracownicy wezwani do zatkanego kolektora ściekowego w Radzyminie przy ulicy Wróblewskiego znaleźli w nim zwłoki noworodka.
Na miejsce wezwano policję, która dokonała oględzin zwłok oraz zabezpieczyła miejsce ich odkrycia. Nie jest znana tożsamość dziecka, ani dokładna data i przyczyna jego zgonu.
Informację o odkryciu zwłok noworodka potwierdził burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński.
"Niestety te makabryczne doniesienia są prawdą. Przyczyną zatkania kolektora ściekowego okazały się zwłoki noworodka" - napisał na Facebooku.
Podkreślił, że ta dramatyczna sytuacja mogła skończyć się inaczej. Przypomniał, że najbliższe "okno życia", gdzie można w bezpiecznym miejscu pozostawić dziecko, którym z różnych powodów nie można się zająć, znajduje się w Warszawie przy ul. Kłopotowskiego 18 na Pradze.
Służby na razie nie komentują zdarzenia. (PAP)
Autorka: Marta Stańczyk
kgr/