Komisja Europejska zatwierdziła zmiany w polskim programie zamykania niekonkurencyjnych kopalń węgla

2023-05-05 15:48 aktualizacja: 2023-05-06, 10:40
Flagi UE. Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Flagi UE. Fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
Komisja Europejska zatwierdziła, zgodnie z unijnymi zasadami pomocy państwa, zmiany w polskim programie zamykania niekonkurencyjnych kopalń węgla - podała Komisja Europejska w piątek.

Program został pierwotnie zatwierdzony przez komisję w listopadzie 2016 r., a wygasnąć ma z końcem 2023 r.

"Od 2019 r. cel programu ogranicza się do pokrycia jedynie wyjątkowych kosztów społecznych i środowiskowych wynikających z zamknięcia niekonkurencyjnych kopalń węgla, które zaprzestały działalności do końca 2018 r., takich jak koszty świadczeń socjalnych lub wcześniejszego przejścia na emeryturę lub koszty związane z bezpieczeństwem lub likwidacją (kopalni) i rekultywacją terenu" - podała KE.

Zatwierdzone w piątek zmiany w tym programie obejmują: jego przedłużenie do końca 2027 r.; zwiększenie budżetu o 1 mld EUR (5 mld PLN) w celu pokrycia kosztów nadzwyczajnych, co oznacza, że całkowity budżet wyniesie 3,7 mld EUR (17 mld PLN); włączenie dwóch dodatkowych kopalń, które zaprzestały produkcji węgla - w 2020 r. (Ruch Jastrzębie III) oraz w 2021 r. (Ruch Pokój II).

Komisja oceniła zmieniony program na podstawie unijnych zasad pomocy państwa. Stwierdziła, że zmieniony program jest nadal konieczny i odpowiedni do wspierania procesu zamykania kopalń, które zaprzestały działalności. Jego celami są zapewnienie wsparcia finansowego pracownikom, którzy stracili lub stracą pracę w związku z zamknięciem kopalń, pomoc w zabezpieczeniu szybów i likwidacji infrastruktury kopalń, naprawa szkód w środowisku spowodowanych przez górnictwo oraz rekultywacja gruntów po zamknięciu kopalń.

Ponadto komisja stwierdziła, że kwoty pomocy nie przekraczają poniesionych wyjątkowych kosztów społecznych i środowiskowych. Na tej podstawie komisja zatwierdziła zmieniony polski program zgodnie z unijnymi zasadami pomocy państwa.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

jc/