Kuźmiuk: nie sądzę, by Ziobro eksperymentował z samodzielnością

2023-05-08 09:47 aktualizacja: 2023-05-08, 15:33
Europoseł Zbigniew Kuźmiuk. PAP/Mateusz Marek
Europoseł Zbigniew Kuźmiuk. PAP/Mateusz Marek
"Przyznajemy się do tego, że jest problem w Trybunale Konstytucyjnym, że nie wszyscy sędziowie chcą rozstrzygać sprawy. Próbujemy przerwać ten swoisty pat" - powiedział w poniedziałek w Studiu PAP eurodeputowany PiS Zbigniew Kuźmiuk. Podczas rozmowy podkreślił też m.in., że nie sądzi by Zbigniew Ziobro zdecydował się na samodzielny start jego ugrupowania w nadchodzących wyborach parlamentarnych. "Ziobro już kiedyś eksperymentował z samodzielnością i skończyło się to klęską. Nie sądzę, żeby teraz próbował eksperymentować" - ocenił Kuźmiuk.

 

Posłowie PiS złożyli w czwartek w Sejmie projekt noweli ustawy ws. zmniejszenia pełnego składu TK. Chodzi o zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego i pełnego składu TK do dziewięciu sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli.

Od miesięcy w TK trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej, jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie. W piątek projekt noweli ustawy skierowano do pierwszego czytania w Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Zbigniew Kuźmiuk zapytany w poniedziałek w Studiu PAP o te rozwiązania powiedział, że nie są one nowe.

"Nawiązujemy do rozwiązań, które obowiązywały w 2015 roku. Robili to nasi poprzednicy. Przyznajemy się do tego, że jest problem w TK, że nie wszyscy sędziowie chcą rozstrzygać sprawy. Próbujemy przerwać ten swoisty pat" - zaznaczył.

Podkreślił także, że spór pomiędzy sędziami paraliżuje prace Trybunału. "To budzi emocje, bo w zasadzie wszyscy sędziowie, którzy orzekają w TK zostali powołani przez tą większość parlamentarną, a mimo tego mamy kłopoty związane z brakiem współpracy z częścią sędziów a panią przewodniczącą" - podkreślił.

TK na 30 maja wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o SN. Wniosek prezydenta w tej sprawie, złożony w trybie kontroli prewencyjnej, Trybunał ma rozpatrzyć w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Obecnie do przeprowadzenia rozprawy w pełnym składzie niezbędne jest zebranie się co najmniej 11 sędziów. Nowelizacja ustawy o SN jest jednym z tzw. kamieni milowych niezbędnych, według zapewnień Komisji Europejskiej, do odblokowania dla Polski środków z Krajowego Planu Odbudowy. "Ta sprawa jest dla Polski ważna. Skoro KE zagwarantowała w komunikacie, że jeśli ta ustawa stanie się częścią polskiego systemu prawnego, to środki zostaną odblokowane, powinniśmy wykonać ostatni krok" - wskazał Kuźmiuk. "Konflikt w TK w tym przeszkadza" - dodał.

Na pytanie, czy spór w TK będzie wykorzystywany do wewnętrznych rozgrywek w Zjednoczonej Prawicy między Prawem i Sprawiedliwością a Suwerenną Polską odpowiedział, że "mamy wiele konfliktów na zewnątrz i staramy się nie podsycać nieporozumień, które są i w naszym środowisku".

"Wkroczyliśmy w kampanie wyborczą - emocje są i po stronie opozycji i wewnątrz koalicji. Jesteśmy zróżnicowanym ugrupowaniem. Jak mawia Jarosław Kaczyński jesteśmy szerokim namiotem i w tym namiocie czasem dochodzi do sporów" - dodał.

Kuźmiuk: sądzę, że i teraz nie przekroczymy pewnych barier, które skutkowałyby naszym rozejściem się"

Jak jednak podkreślił, nie sądzi by Zbigniew Ziobro zdecydował się na samodzielny start jego ugrupowania w nadchodzących wyborach parlamentarnych. "Zbigniew Ziobro już kiedyś eksperymentował z samodzielnością i skończyło się to klęską. Nie sądzę, żeby teraz próbował eksperymentować" - ocenił.

Zdaniem eurodeputowanego, narracja Ziobry jest próbą wzmocnienia swojej pozycji negocjacyjnej. "Nie dziwę się, że Zbigniew Ziobro próbuje robić wszystko, by poprawić swoje notowania w negocjacjach dotyczących przyszłych list" - powiedział gość Studia PAP.

"Dwukrotnie przeżyliśmy już takie negocjacje i wygrywaliśmy wybory. Sądzę, że i teraz nie przekroczymy pewnych barier, które skutkowałyby naszym rozejściem się" - dodał. (PAP)

Autorka: Anna Nartowska

mmi/