Zabił więzienną psycholog ostrym narzędziem. Biegli określą, czy był poczytalny

2023-05-14 08:49 aktualizacja: 2023-05-14, 12:35
Zakład karny. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Andrzej Lange
Zakład karny. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Andrzej Lange
Do końca maja biegli mają dostarczyć prokuraturze ostateczną opinię psychiatryczną i psychologiczną Artura R., podejrzanego o zabójstwo psycholożki, funkcjonariuszki Służby Więziennej w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Termin dostarczenia opinii był kilkakrotnie przedłużany. Koniec maja to ostateczny termin - ustaliła PAP w prokuraturze.

Artur R. zaatakował psycholożkę 22 lutego 2022 r. m.in. ostrym narzędziem. Stało się to w pokoju, w którym odbywały się standardowe rozmowy z osadzonymi. Kobieta w wyniku odniesionych ran zmarła.

Pod koniec października 2022 r. podejrzany trafił na obserwację psychiatryczną w warunkach szpitalnych. Zawnioskował o to zespół biegłych: dwóch psychiatrów, psycholog i seksuolog, którzy przeprowadzili wcześniej jednorazowe badanie podejrzanego, by ocenić stopień jego poczytalności w chwili dokonania czynu. Uznali jednak, że to nie wystarczy i do uzyskania pełnego i ostatecznego rozpoznania jego stanu psychicznego oraz wydania opinii w tej sprawie konieczna jest obserwacja psychiatryczna w warunkach zamkniętych.

Aby taka obserwacja się odbyła, konieczna była zgoda sądu, który w lipcu 2022 r. taką zgodę wydał. Jednak ze względu na długie terminy oczekiwania, Artur R. dopiero na 25 października miał wyznaczoną obserwację psychiatryczną. Do tego czasu przebywał w areszcie i był izolowany.

Zazwyczaj taka obserwacja przeprowadzana w warunkach szpitalnych aresztu śledczego i trwa cztery tygodnie, ale możliwe jest jej przedłużenie. W przypadku Artura R. właśnie nastąpiło takie przedłużenie obserwacji, która w efekcie trwała sześć tygodni.

Jak przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Krzysztof Ciechanowski, do końca maja biegli mają dostarczyć do prokuratury ostateczną opinię po tej obserwacji psychiatrycznej.

"Obecnie biegli uzupełniają końcowe wnioski i do końca maja mamy otrzymać opinię" – zapewnił prok. Ciechanowski.

Dodał, że opinia sporządzana jest już od dłuższego czasu, bowiem obserwacja Artura R. zakończyła się jeszcze w ub. roku, ale biegli przedłużali termin dostarczenia opinii.

Prokuratura ze względu na bezpieczeństwo podejrzanego nie ujawnia, w którym areszcie śledczym przeprowadzono jego obserwację. Również z powodu zapewnienia bezpieczeństwa podejrzanemu przebywa on w różnych aresztach na terenie kraju, a nie w jednym.

37-letni Artur R. zaatakował funkcjonariuszkę Służby Więziennej, psycholożkę, 22 lutego br. w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Zadał jej uderzenia zaciśniętą dłonią i ostro zakończonym narzędziem, czym spowodował u niej szereg obrażeń ciała, które doprowadziły do masywnego krwotoku wewnętrznego i zewnętrznego, a w efekcie do śmierci pokrzywdzonej.

Podejrzany dzień później usłyszał zarzuty zabójstwa funkcjonariuszki ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie oraz zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego i bezprawnego pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem.

Artur R. w czasie przesłuchania nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, ale z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie ujawnia ich treści.

Jak podawała na stronie SW funkcjonariuszka zginęła na służbie zaatakowana przez tymczasowo aresztowanego Artura R., któremu udzielała porady psychologicznej.

Artur R. cały czas przebywa w areszcie. Trafił tam już wcześniej w związku ze sprawą gwałtów z 2020 r., o które został oskarżony we wrześniu 2021 r. W związku z kolejnymi zarzutami – zabójstwa funkcjonariuszki SW, prokuratura - zgodnie z procedurą – także wystąpiła do sądu o areszt dla niego. Sąd się zgodził.

Artur R. nie był dotychczas karany. Za zarzucaną mu teraz zbrodnię grozi kara nie mniejsza niż 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat albo kara dożywotniego więzienia.

Psycholog, która zginęła, miała 39 lat. Służbę w Zakładzie Karnym w Rzeszowie pełniła od października 2010 r. Zajmowała stanowisko starszego psychologa. W 2017 roku ukończyła szkolenie zawodowe na pierwszy stopień oficerski Służby Więziennej. Pełniła służbę w oddziale dla tymczasowo aresztowanych.

Pozostawiła męża i dwójkę dzieci. (PAP)

Autorka: Agnieszka Pipała

kgr/