Natalie Portman przebywa obecnie w Cannes, gdzie na tamtejszym festiwalu promuje najnowszą produkcję ze swoim udziałem, film „May December”. Z tej okazji gwiazda udzieliła wywiadu magazynowi „GQ”, w którym podsumowała swoją dotychczasową karierę. Nie mogło też zabraknąć pytania o „Gwiezdne wojny”. Okazuje się, że Portman nie odmówiłaby propozycji powrotu. „Nie mam żadnych informacji na temat takiego projektu. Nikt nigdy nie prosił mnie o to, żebym wróciła, ale jestem otwarta na takie propozycje” – powiedziała aktorka.
Zaraz potem jednak dodała, że jest ktoś, kto widział ją w obsadzie „Gwiezdnych wojen”. W ubiegłym roku Natalie Portman miała okazję pracować na planie filmu „Thor: Miłość i grom” reżyserowanego przez Taikę Waititiego. Ten pochodzący z Nowej Zelandii twórca jest przymierzany do wyreżyserowania kolejnej części „Gwiezdnych wojen”. Według słów Portman, Waititi już wtedy wstępnie pytał ją o chęć udziału w tym projekcie. Przy okazji doszło do zabawnej sytuacji. „Zapytał mnie, czy chciałabym zagrać w filmie z serii +Gwiezdne wojny+. Odpowiedziałam, że już zagrałam. Wtedy myślałam, że on żartuje, że zapomniał o tym. Jest takim żartownisiem, więc byłam tego pewna. Potem przyznał, że rzeczywiście zapomniał o mojej roli w +Gwiezdnych wojnach+” – wyznała Portman.
O projekcie Waititego wiadomo niewiele poza tym, że ma trafić do kin 19 grudnia 2025 roku. W kwietniu tego roku szefowa Lucasfilm, Kathleen Kennedy potwierdziła, że projekt wciąż jest w planach studia. „Taika wciąż nad nim pracuje. Sam pisze scenariusz. Nie chce angażować w ten projekt innych i ja to rozumiem. Ma bardzo, ale to bardzo unikalny styl. Chcemy więc chronić to, nad czym pracuje” – stwierdziła.
Jak informuje portal „Variety”, prawa do najnowszego filmu z udziałem Natalie Portman, dramatu „May December”, zostały właśnie zakupione w Cannes przez platformę Netflix. Póki co mowa o prawach do dystrybucji na terenie Ameryki Północnej. Gigant streamingowy zapłacił za nie 11 milionów dolarów, co jest pierwszą tak dużą transakcją w trakcie towarzyszących festiwalowi targów. Film Todda Heynesa opowiada o skandalu, jaki wywołał romans 13-latka ze starszą o dwadzieścia lat kobietą i ich późniejszy ślub. Dwie dekady później bohaterów skandalu odwiedza aktorka, która ma zagrać w filmie na podstawie tej historii. (PAP Life)
kgr/