Jak poinformowała PAP Joanna Sanocka-Bielatko z DPN, liczebność zimorodków na terenie parku do tej pory wahała się między 16 a 37 parami. "Najwyższe zagęszczenia zimorodków w parku odnotowujemy przede wszystkim nad rzeką Drawą. Choć ptaki te zasiedlają też, mniej licznie, i inne rzeki w parku, jak np. Płociczną i Cieszynkę" - opisała przyrodniczka.
W Polsce zimorodki są zaliczane do ptaków nielicznych lub bardzo nielicznych. "Wielkość populacji krajowej szacowana jest na 2,5 do 6 tys. par. Występują na całym obszarze kraju, zasiedlając skarpy nadbrzeże, zlokalizowane nad wodami stojącymi, jak i płynącymi, co ważne - z zalesionymi brzegami" - zaznaczyła. Zimorodki spotyka się na Pomorzu Zachodnim i Środkowym, na Warmii i Mazurach. W górach gatunek ten osiąga granicę 550-600 m n.p.m.
Aby gniazdować w danym środowisku, zimorodki potrzebują przede wszystkim akwenu wodnego z zadrzewionymi brzegami, obecności skarp albo burt brzegowych oraz pokarmu - głównie w postaci ryb o wielkości nie większej niż 10 cm.
Jak podała badaczka, ptaki te zasiedlają stanowiska lęgowe na przełomie marca i kwietnia. Okres lęgowy trwa około 150 dni. "W sezonie lęgowym ptaki te mogą wyprowadzić od 1 do aż 3 lęgów, przy czym należy pamiętać o tym, że do drugiego lęgu przystępuje ok. 50 proc. populacji lęgowej, a do trzeciego zaledwie kilka procent par lęgowych" - podała przyrodniczka.
Samica zimorodka składa 5-7 jaj (najczęściej 6). Ich wysiadywanie trwa 18-21 dni, natomiast opieka nad pisklętami kolejne 22-25 dni. Po wylocie z nory, młodociane osobniki pozostają jeszcze w jej pobliżu przez kilka dni, a następnie migrują. "Wielkość terytoriom lęgowego wynosi do 3,5 km biegu rzeki. Ptak ten gniazduje w norach, które drąży najczęściej w podłożu skarpy nadwodnej. Nora składa się z długiego korytarza i komory lęgowej. Zimorodki często zasiedlają nory z poprzednich lat" - opisała specjalistka.
Wśród czynników środowiskowych, które wpływają na populację zimorodków przyrodniczka wymieniła przede wszystkim te związane z pogodą. Negatywny wpływ mają np. niskie temperatury powietrza w okresie zimy. "Kilkudniowe, siarczyste mrozy potrafią znacznie ograniczyć liczebność zimorodków, w szczególności osobników dorosłych, które mogą pozostawać na czas zimy w swoich terenach lęgowych. Osobniki młodociane, wiedzione instynktem migracji, podejmują wędrówki na dłuższe bądź krótsze dystanse, w rejony z łagodniejszym, cieplejszym klimatem. Wówczas ten czynnik nie stanowi dla nich zagrożenia" - wyjaśniła Joanna Sanocka-Bielatko.
Kolejnym czynnikiem są zmiany zachodzące na skarpach wykorzystywanych jako miejsca lęgu - skarpy zarastają, ulegają erozji wodnej i wietrznej. Na populacje zimorodka wpływa również drapieżnictwo, kolizje ptaków, udławienia pokarmem – w szczególności piskląt, oraz intensywna turystyka wodna. Aby wyeliminować lub ograniczyć wpływ ostatniego z wymienionych czynników, przyrodnicy z DPN wprowadzili ograniczenia w udostępnieniu Drawy do ruchu wodnego.
"Są to ograniczenia czasowe – rzeka udostępniona jest do spływów krajowych od 1 lipca do 15 marca, oraz ograniczenia ilościowe, czyli limity osób mogących przebywać jednocześnie na Drawie w czasie jej udostępnienia do turystyki wodnej. W ten sposób dążymy do tego, aby zimorodki w ciszy i spokoju mogły wyprowadzić swój pierwszy lęg" - podkreśliła badaczka.
W maju rozpoczęło się obrączkowanie zimorodków. Wcześniej przyrodnicy zlokalizowali stanowiska tych ptaków. "To zadanie wykonujemy z wody lub z lądu, w zależności od konkretnego siedliska do skontrolowania. Sprawdzamy status lęgowy każdego czynnego stanowiska. W trakcie tego zadania (jak i w czasie trwania całego sezonu lęgowego) w zależność od stadium lęgu, chwytamy w sieci osobniki dorosłe, które są mierzone i ważone i którym zakładana jest na lewy skok mała, metalowa obrączka z indywidualnym kodem literowo-cyfrowym, przypisanym konkretnemu osobnikowi. Wszystkie dane biometryczne wraz z lokalizacją stanowiska GPS są zapisywane w notesie obręczarskim" - opisała Joanna Sanocka-Bielatko.
Jak dodała, w przypadku piskląt postępowanie ogranicza się tylko do ich zaobrączkowania, określenia wieku oraz liczy piskląt w konkretnym lęgu. Dane są również zapisywane w notesie. "Staramy się, aby nasz pobyt przy norze zimorodka oraz +prace obrączkarskie+ ograniczać do niezbędnego minimum. Zadbać o bezpieczeństwo nasze i ptaków" - podkreśliła.
Zgromadzone dane, wraz z informacjami zwrotnymi (wiadomościami powrotnymi otrzymywanymi z obserwacji zaobrączkowanych ptaków) służą do wykonywania analiz, śledzenia tras migracji, poznawania biologii i ekologii tych ptaków. Przyrodnicy z DPN, którzy zajmują się obrączkowaniem ptaków, posiadają odpowiednie uprawnienia obrączkarskie do wykonywania zadań związanych z chwytaniem i obrączkowaniem ptaków oraz niezbędne imienne zgody Ministra Klimatu i Środowiska na odstępstwa od zakazów, dotyczące chronionych gatunków dziko żyjących zwierząt - w tym przypadku zimorodków.
Zwykły obserwator przyrody rzadko ma szansę na zobaczenie ptaka z obrączką. Do jeszcze trudniejszych zadań należy odczytanie kodu literowo-cyfrowego z obrączki. Czasem udaje się to w przypadku większych ptaków. Sczytanie kodu z obrączki bywa możliwe, gdy znajdziemy ptaka, który uległ kolizji, np. zderzeniu z przeszkodą, którą napotkał podczas lotu i wymaga interwencji weterynaryjnej, lub zginął. Albo też np. zamarzł z wychłodzenia.
"Jeśli znajdziemy dzikiego ptaka z obrączką lub innym znacznikiem, należy skontaktować się ze Stacją Ornitologiczną w Gdańsku lub wypełnić elektroniczny formularz stwierdzenia, dostępny na stronie: http://www.stornit.gda.pl/. Tym samym możemy wnieść swój wkład do banku danych o ptakach" - podkreśliła przyrodniczka.
Celem przyrodników z DPN jest zinwentaryzowanie wszystkich czynnych stanowisk lęgowych zimorodka - i określenie na tej podstawie zagęszczenia, fenologii lęgów; zaobrączkowanie wszystkich wyklutych piskląt oraz osobników dorosłych; poszerzenie wiedzy o gatunku na podstawie obserwacji dokonanych w parku oraz poprzez śledzenie tras migracji, o których wiadomo z otrzymywanych wiadomości powrotnych.
Przyrodnicy parku współpracują ze Stacją Ornitologiczną Muzeum i Instytutu Zoologii PAN (Centralą Obrączkowania Ptaków), a także z Romanem Kucharskim, ornitologiem badającym zimorodka od prawie 30 lat, prekursorem badań nad tym gatunkiem w DPN.(PAP)
Autorka: Magdalena Barcz
mmi/