Doradca prezydenta Ukrainy dementuje informacje "NYT": nie mamy nic wspólnego z atakiem dronów na Kreml

2023-05-25 20:33 aktualizacja: 2023-05-26, 08:44
Według amerykańskiej gazety atak był najprawdopodobniej zorganizowany przez ukraińskie służby specjalne. Fot. 	PAP/Newscom (zdjęcie ilustracyjne)
Według amerykańskiej gazety atak był najprawdopodobniej zorganizowany przez ukraińskie służby specjalne. Fot. PAP/Newscom (zdjęcie ilustracyjne)
Władze Ukrainy nie mają nic wspólnego z "dziwnym i bezcelowym" atakiem dronów na Kreml 3 maja - przekazał w czwartek agencji Reutera doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, komentując doniesienia "New York Timesa". Według amerykańskiej gazety atak był najprawdopodobniej zorganizowany przez ukraińskie służby specjalne.

Przedstawiciele amerykańskich służb wywiadowczych ustalili na podstawie przechwyconych rozmów ukraińskich i rosyjskich urzędników, że za atakiem prawdopodobnie stali Ukraińcy - napisał w środę "NYT".

Gazeta zastrzegła jednak, że amerykański wywiad nie ma na razie wystarczających informacji, by określić jaka dokładnie jednostka mogła przeprowadzić atak i czy najwyżsi ukraińscy urzędnicy, w tym prezydent Wołodymyr Zełenski, wiedzieli o tej operacji.

"Według amerykańskich urzędników istnieje +niskie+ prawdopodobieństwo, by ukraiński rząd bezpośrednio wydał zgodę na atak dronów na Kreml" - zaznaczył "NYT".

Rosja od początku oskarżała Ukrainę o przeprowadzenie ataku, który przedstawiała jako akt terroru i próbę zabicia Władimira Putina. Bezzałogowce, które miały lecieć w stronę Kremla zostały zestrzelone, w incydencie nikt nie ucierpiał.

Moskwa stara się ograniczyć zachodnie dostawy broni dla Kijowa, wzbudzając na Zachodzie obawy o eskalację konfliktu z powodu rzekomych ukraińskich ataków na rosyjskim terytorium - napisał Podolak w oświadczeniu przesłanym agencji Reutera. Podkreślił, że władze Ukrainy nie mają nic wspólnego z "dziwnym i bezcelowym" atakiem. (PAP)

gn/