Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda pytany był w czwartek w TVP Info, co będzie z lokatorami, którzy zdecydowali się na dojście do własności w ramach Programu Mieszkanie Plus, a teraz rząd przedstawił atrakcyjniejszą ofertę.
"Nie możemy ich pominąć. Nawet, jeśli mieli pewną ofertę przedstawioną i już byli w tym programie dojścia do własności, to zaproponujemy im nowe warunki, które będą atrakcyjniejsze, które wynikają z tego rozwiązania, które zaproponowaliśmy dzisiaj" - odpowiedział Buda.
Odnosząc się do nieprawidłowości w działalności deweloperów stwierdził, że gdybyśmy na rynku mieli jeden milion więcej mieszkań, sytuacja byłaby bardzo konkurencyjna. "Wtedy klient wybiera, klient ma pewne prawa, negocjacyjnie jest dużo silniejszy. Jeżeli dzisiaj wszystkie mieszkania się sprzedają, jeżeli cały czas tych mieszkań brakuje, to ten, który sprzedaje ma pozycję dominującą" - ocenił minister.
Dodał, że musi jeszcze minąć klika lat "żebyśmy je dobudowali". "Rekord osiągnęliśmy w 2022 r. - 238 tys. mieszkań. Chcielibyśmy tak kilka lat wytrwać w poziomie powyżej 200 tys. To nam da milion mieszkań, które spowodują, że ta luka mieszkaniowa zostanie zasypana i rynek się ustabilizuje" - wskazał Buda.
Minister Buda i prezes PGR Paweł Borys przedstawili w czwartek nową ofertę "dojścia do własności" albo zakupu mieszkań w ramach tzw. rynkowej części Mieszkania Plus.
Szef MRiT poinformował, że oferta będzie kierowana do ok. 2800 lokatorów, którym deklarowana była opcja dojścia do własności. "Będą dwie ścieżki - będzie możliwość zakupu tego mieszkania na zasadach kredytu 2 proc. PFR Nieruchomości wystawi na sprzedaż dla najemcy mieszkanie, a my umożliwimy mu sięgnięcie po bezpieczny kredyt 2 proc." - zapowiedział minister.
Przekazał, że druga formuła zakłada możliwość dojścia do własności, jednak – jak zaznaczył - na innych, atrakcyjniejszych zasadach. "To znaczy, że formułę kosztu pieniądza i finansowania kredytu 2 proc. zaszyjemy w tym rozwiązaniu dojścia do własności. Czyli koszt dla lokatora, jeśli chodzi o dojście do własności, będzie porównywalny z kosztem pieniądza w kredycie 2 proc." - podkreślił Buda.
Wyjaśnił, że w opcji dojścia do własności będzie dopłata do najmu ze strony państwa. "Średnia dopłata przez 25 lat będzie wynosić ok. 550 zł miesięcznie" - powiedział.
Dodał, że koszt dla budżetu państwa w perspektywie 10 lat jest szacowany na 500 mln zł. "Wejście w życie tych rozwiązań jest uzależnione od procesu legislacyjnego. Przygotowujemy przepisy w tym zakresie. Jesteśmy (...) w połowie drogi. (...) Chcielibyśmy uchwalić tę ustawę jeszcze w tej kadencji" - podkreślił Buda.
Program Mieszkanie Plus został oficjalnie zainaugurowany 12 października 2016 r. jako jeden z filarów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Miał na celu budowę dostępnych cenowo mieszkań na wynajem z wykorzystaniem gruntów publicznych. W ramach mieszkania Plus można się było ubiegać o wynajem mieszkania z dojściem do własności. Według deklaracji premiera z 2018 r. w 2019 roku miało być w budowie 100 tys. mieszkań z tego programu.
W połowie maja br. minister Buda poinformował, że program Mieszkanie Plus zostanie zamknięty, a wynajmujący będą mogli wykupić lokale po preferencyjnych cenach.
W czwartek wiceminister rozwoju Piotr Uściński wyjaśnił w Sejmie, że nie będzie dalej rozwijana tzw. rynkowa część Mieszkania Plus, za którą odpowiada PFR Nieruchomości, natomiast część społeczna programu, czyli mieszkania komunalne i społeczne ze wsparciem państwa będzie kontynuowana.
Poinformował, że w zakresie rynkowym, czyli tego, co robi PFR Nieruchomości, wybudowano prawie 3,5 tys. mieszkań, a w budowie pozostaje ponad 1,5 tys. mieszkań, natomiast w zakresie komponentu społecznego powstało ponad 10 tys. mieszkań komunalnych, które już zostały oddane do użytku, w budowie pozostaje prawie drugie tyle. W ramach mieszkań społecznych, czyli budowanych przez SIMy (Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe) i TBSy jest prawie 30 tys. lokali wybudowanych i w budowie, co daje łącznie ponad 50 tys. mieszkań wybudowanych i w budowie - oznajmił Uściński. "Ten komponent społeczny będzie dalej kontynuowany i rozwijany" - zapewnił. (PAP)
autor: Anna Bytniewska
gn/