Jarosław Kaczyński: nie dopuścimy do relokacji migrantów

2023-05-27 09:41 aktualizacja: 2023-05-28, 10:06
Konferencja PiS przy granicy Fot. Twitter/PiS
Konferencja PiS przy granicy Fot. Twitter/PiS
"W Unii Europejskiej przypomniano sobie sprawę przymusowego rozdzielania migrantów, chociaż ona właściwie została już zamknięta. Chcę mocno podkreślić, że nasz rząd się na to nigdy nie zgodzi. Nie zgodziliśmy się przed laty i nie zgodzimy się i teraz" - powiedział prezes PiS, Jarosław Kaczyński w Kopczanach na Podlasiu.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński wraz z wicepremierem i szefem MON, Mariuszem Błaszczakiem zainaugurowali w sobotę akcję "Trasa dotrzymanego słowa Prawa i Sprawiedliwości" w Kopczanach. Politycy PiS przypomnieli o zrealizowanych działaniach partii rządzącej. Jedną z tych obietnic była budowa muru na granicy polsko-białoruskiej i wstrzymanie napływu nielegalnych migrantów do kraju.

"Doprowadziliśmy w pewnym momencie do tego, że powtarzam, sprawa została zamknięta, ale dzisiaj są tacy, którzy najwyraźniej chcąc, by Europa się w gwałtownym tempie i to w sposób negatywny zmieniała, a być może chcąc tym państwom jeszcze, które się przeciwstawiły zrobić na złość i do tego wracają" - powiedział prezes.

"Jeśli chodzi o Polskę to na pewno nie będzie zmiany stanowiska. Będziemy bronili naszego prawa do bycia gospodarzem we własnym kraju. I o to tutaj przede wszystkim chodzi. Chodzi o to, żeby Polacy mogli sami decydować o tym, jak ma wyglądać ich kraj; jak ma wyglądać ich bezpieczeństwo. Jak ma wyglądać ich życie i jakie mają mieć obyczaje i tak dalej. To jest kwestia naszej suwerenności i tej suwerenności będziemy bronić" - zapewnił Kaczyński.

"Stoimy obok ogrodzenia, które zabezpiecza znaczną część naszej wschodniej granicy, a szczególnie tej najbardziej niebezpieczny odcinek - białoruski" - mówił szef PiS. Jak wskazał to 187 km ogrodzenia i przeszło 200 km urządzeń elektronicznych i 800 km kabli. "To wszystko łączy w ten sposób, aby ta granica była bardzo trudna do przekroczenia" - dodał.

Prezes PiS wskazał, że ogrodzenie umożliwiło "zatrzymanie ofensywy Łukaszenki i Putina przeciwko Polsce z użyciem ludzi, którzy nie byli uchodźcami, byli migrantami ekonomicznymi".

"Państwo musi przede wszystkim zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwo"

"Zadaniem państwa jest podejmować zadania w różnych dziedzinach, ale u źródeł powstania państwa jest kwestia bezpieczeństwa. Z tego się państwo wywodzi (...) i dlatego ten obowiązek trzeba traktować jako najważniejszy" - oświadczył prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, który wraz z wicepremierem i szefem MON, Mariuszem Błaszczakiem zainaugurowali w sobotę akcję "Trasa dotrzymanego słowa Prawa i Sprawiedliwości" w Kopczanach.

Jak powiedział Kaczyński, odpowiadając na pytania dziennikarzy, "przede wszystkim państwo, czyli władza, musi zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwo". To kosztuje - jak stwierdził; to wymaga wysiłku. Wskazując na zaporę zabezpieczającą polską granicę z Białorusią dodał: "to też, oczywiście wymagało wysiłku".

Prezes PiS zwrócił uwagę, że zapora to m.in. 3 tys. kamer, ponad 2 tys. słupów na których są one zamontowane. "To jest mnóstwo różnego rodzaju sprzętu - wszystko po to, żeby nasza granica była bezpieczna" - podkreślił.

"Jeśli kiedyś, nie daj Panie Boże, przyjdzie taka chwila, w której trzeba będzie tego rodzaju rozwiązania stosować w innych miejscach, to także zostaną zastosowane, jeżeli te obecnie tutaj, istniejące trzeba będzie umocnić, to będą umocnione" - zaznaczył Kaczyński.

Jarosław Kaczyński: to było przedsięwzięcie, w którego powstanie  nie wierzyli nasi przeciwnicy 

Jarosław Kaczyński poinformował, że decyzja o budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej zapadła szybko i to rozwiązanie okazało się skuteczne.

„W ostatnich miesiącach było około 10 tys. prób przekroczenia granicy i dzięki temu ogrodzeniu można powiedzieć, że tereny przygraniczne i cała Polska jest bezpieczna. To było przedsięwzięcie, w którego powstanie nie wierzyli nasi przeciwnicy” - powiedział Kaczyński.

Zaznaczył, że nie chce cytować „niezbyt kulturalnych określeń przewodniczące Tuska, odnoszących się do perspektywy budowy tego ogrodzenia, ale istotą jego wypowiedzi było, że to nie powstanie.”

„To powstało, każdy może to zobaczyć i to na całej długości. Powstało i jeszcze raz podkreślam, bardzo dobrze nam służy. Jest potrzebne i obawiam się - jeszcze bardzo długo będzie nam potrzebne” - mówił prezes PiS.

„Warto w kontekście tego wydarzenia podkreślić, że nasza władza ma to do siebie, że potrafi wymyślić odpowiednie rozwiązania w trudnych sytuacjach i potrafi je następnie zrealizować, I to dotyczyło różnych spraw, w tym także bardzo dla Polski niebezpiecznej, która jest przedmiotem konferencji prasowej” - powiedział Kaczyński.

„Czyli krótko: spełniamy nasze obietnice. I ta trasa będzie przypomnieniem tego, że obietnice są spełniane, że w Polsce można coś zrobić, że to nie jest tak, że w Polsce nic nie można” - powiedział prezes PiS.

Ocenił, że rządy Prawa i Sprawiedliwości od 2015 roku dokonały zmiany ustroju i w tym nowym ustroju wreszcie udaje coś się zrobić i w kwestiach społecznych i bezpieczeństwa.

Szef MON: wzmacniamy bezpieczeństwo naszej ojczyzny, jesteśmy konsekwentni w działaniu 

Szef MON  przypomniał harmonogram prac przy budowie ogrodzenia na polsko-białoruskiej granicy. Jak podkreślał, chodziło "o to, aby zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyźnie, aby obronić Polskę przed destabilizacją, a przecież takie były intencje Kremla przed atakiem na Ukrainę - żeby zdestabilizować Polskę, żeby odciąć później zaatakowaną Ukrainę od możliwego wsparcia".

Jak dodał, Polska wspiera Ukrainę, gdyż nie godzimy się na to, aby Władimir Putin odbudowywał imperium.

"Odbudowa imperium rosyjskiego zawsze groziła i grozi Polsce, mówił o tym prezydent Lech Kaczyński wielokrotnie" - przypomniał. "Wiernie wypełniamy testament śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wzmacniamy bezpieczeństwo naszej ojczyzny, jesteśmy konsekwentni w działaniu" - oświadczył.

Błaszczak podkreślał ponadto, że Wojsko Polskie będzie wspierało Straż Graniczną dopóki będzie taka potrzeba.

Szef MON zwracał uwagę na wojskowe urządzenia inżynieryjne przy ogrodzeniu, które stanowią "bardzo ważny argument w obronie naszego kraju". "Chodzi o to, aby bronić każdego skrawka polskiej ziemi. Dlatego też na podstawie decyzji rządu PiS, Wojsko Polskie jest wzmacniane; tu na wschodzie kraju powoływane są do życia nowe jednostki wojskowe" - wskazywał.

"Przeznaczamy znaczące sumy z budżetu państwa - i to też jest zasługa premiera Jarosława Kaczyńskiego - na obronność. Bezpieczeństwo naszej ojczyzny jest najważniejsze w sytuacji, w której w Europie toczy się wojna, a naszym celem jest wzmocnienie Wojska Polskiego tak, aby odstraszyć agresora. Aby agresor nie ośmielił się napaść na naszą ojczyznę" - powiedział szef MON.

Autorzy: Rafał Białkowski, Jacek Buraczewski, Julia Szymańska, Roman Skiba, Magdalena Jarco

mar/