"Musimy postawić sprawę jasno: przystąpienie do NATO kraju znajdującego się obecnie w stanie wojny nie może być przedmiotem obrad" - powiedział Szijjarto, dodając, że harmonogram działań, dotyczących przystąpienia Ukrainy do sojuszu również nie powinien być omawiany.
Szijjarto dodał też, że węgierski parlament zdecyduje, kiedy zostanie przedyskutowana ratyfikacja przyjęcia Szwecji do Sojuszu - przekazał Reuters.
Wcześniej w czwartek, przebywający w Mołdawii prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Kijów chce otrzymać "jasną" decyzję w sprawie swojej przyszłości w sojuszu wojskowym NATO, gdy przywódcy bloku spotkają się w Wilnie w lipcu. Na szczycie w Mołdawii, na którym pojawiło się ponad 40 europejskich przywódców, powiedział również, że chce postępu na drodze Ukrainy do Unii Europejskiej, wniosek o przystąpienie do której Kijów złożył w zeszłym roku.
Także w czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą do odwołania przewodnictwa Węgier w Radzie UE. Przewodnictwo jest rotacyjne, Węgry mają objąć je w drugiej połowie 2024 r. "Parlament Europejski jest poważnie zaniepokojony dalszym pogorszeniem się sytuacji w zakresie praworządności i praw podstawowych na Węgrzech" - czytamy w rezolucji.
Jej autorzy, reprezentujący pięć frakcji - Europejską Partię Ludową (EPL), socjaldemokratów (S&D), liberalną Renew, Zielonych i skrajną lewicę GUE/NGL - zwracają uwagę na nieprzejrzyste, ich zdaniem, stanowienie prawa przez Budapeszt, "podważanie praw osób LGBTIQ+ i wolności słowa" oraz stwarzanie zagrożenia dla wolności badań akademickich.
W związku z tym PE "kwestionuje, w jaki sposób Węgry będą w stanie wiarygodnie wypełnić to zadanie (sprawować prezydencję w Radzie - PAP) w 2024 r., biorąc pod uwagę nieprzestrzeganie prawa UE i wartości zapisanych w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej, a także zasad lojalnej współpracy". (PAP)
sm/