"Duch wolności Ukraińców nigdy nie zostanie przełamany. Oni są niesamowici. Zwykłe kobiety i mężczyźni walczący, dający swoje życie za swój kraj i swoje rodziny. Wsparcie Amerykanów dla Ukrainy nigdy się nie zachwieje. Zawsze stajemy po stronie demokracji - zawsze" - mówił Biden w przemówieniu podczas ceremonii rozdania dyplomów absolwentom Air Force Academy w Colorado Springs.
"Proszę was, byście pomyśleli: co stanie się, jeśli się zachwiejemy i Ukraina upadnie? Co się stanie z Białorusią? Co z resztą Europy Wschodniej?" - dodał prezydent. Zaznaczył też, że wbrew nadziejom Putina, NATO jest zjednoczone we wsparciu Ukrainy i obiecał, że do Sojuszu wkrótce dołączy też Szwecja.
Biden powtórzył swoją wielokrotnie powtarzaną tezę, że świat stoi w punkcie zwrotnym historii, wskazując na rosnącą potęgę Chin i transformacyjne technologie takie jak sztuczna inteligencja, która - zdaniem naukowców, z którymi miał rozmawiać - może przerosnąć ludzki rozum.
Mówiąc o Chinach, zaznaczył, że USA nie chcą konfliktu, ale zamierzają z nimi rywalizować, sprzeciwiać się szkodliwym praktykom handlowym i zabiegać o swoje interesy, w tym budując koalicję partnerów w regionie i poza nim.
"Te państwa nie zawsze się z nami zgadzają, ale chcą z nami współpracować. Wybierają nas nie z powodu gróźb, czy przymusu, lecz z powodu wspólnego interesu, do którego dążymy, by uczynić świat lepszym i bezpieczniejszym miejscem dla wszystkich" - powiedział prezydent. (PAP)
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński
gn/