TK: prawo łaski wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją prezydenta

2023-06-02 15:48 aktualizacja: 2023-06-03, 07:40
Trybunał Konstytucyjny. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Trybunał Konstytucyjny. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją Prezydenta RP wywołującą ostateczne skutki prawne - orzekł w piątek Trybunał Konstytucyjny. Dodał, że Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do sprawowania kontroli na wykonywaniem przez prezydenta prawa łaski.

TK wydał piątkowe postanowienie w pełnym składzie. W rozprawie uczestniczyło 11 sędziów Trybunału. Zdanie odrębne zgłosiło dwóch sędziów: Piotr Pszczółkowski i Michał Warciński.

Trybunał orzekł w sprawie zainicjowanego jeszcze w 2017 r. sporu kompetencyjnego między Prezydentem RP, a Sądem Najwyższym dotyczącym prawa łaski. Sprawa ma związek z nieprawomocnym wyrokiem wobec Mariusza Kamińskiego i innych osób z b. kierownictwa CBA.

W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego (dziś - szefa MSWiA) i Macieja Wąsika (ówczesnego zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie wiceministra MSWiA) na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA.

Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelacje, w listopadzie 2015 r. prezydent Andrzej Duda ułaskawił wszystkich czterech nieprawomocnie skazanych. W marcu 2016 r. SO uchylił wyrok SR i wobec aktu łaski prezydenta prawomocnie umorzył sprawę. Od tego orzeczenia SO kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi.

Postępowanie kasacyjne w SN w tej sprawie zostało jednak zawieszone 1 sierpnia 2017 r. SN uzasadnił wtedy swoją decyzję wszczęciem przez Trybunał Konstytucyjny sprawy sporu kompetencyjnego między SN a prezydentem ws. prawa łaski.

Sprawa skierowana do TK w czerwcu 2017 r.

Skierowana do TK w czerwcu 2017 r. przez ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego sprawa sporu kompetencyjnego dotyczyła tego, jaki charakter ma opisana w konstytucji kompetencja prezydenta do stosowania prawa łaski i czy SN może dokonywać jej wiążącej interpretacji.

Po skierowaniu sporu kompetencyjnego do TK Sąd Najwyższy zawiesił swoje postępowanie. Jednak na przełomie lutego i marca br. informowano, że SN podjął z urzędu postępowanie kasacyjne ws. b. szefów CBA. Odwieszenie sprawy otworzyło drogę do wyznaczenia w niej terminu rozprawy. Rozprawa ta ma się odbyć w SN we wtorek 6 czerwca br. 

Trybunał Konstytucyjny: nie ma przeszkód, aby ułaskawić osobę, która nie została prawomocnie skazana 

"Nie ma przeszkód, aby zastosować akt łaski w postaci abolicji indywidualnej wobec osoby niewinnej, której zostały już postawione konkretne zarzuty, bądź wobec osoby, wobec której zapadł wyrok, ale jeszcze nieprawomocny" – mówił sędzia Stanisław Piotrowicz prezentując ustne uzasadnienie.

Według TK w konstytucji ustrojodawca posłużył się "bardzo szerokim pojęciem prawa łaski, bez jakichkolwiek kryteriów dotyczących jego stosowania".

"Brak tych kryteriów oznacza, że nie istnieją żadne ograniczenia w zakresie stosowania prawa łaski, a prezydent może realizować własną politykę, w tym także kierować się współczuciem wobec ułaskawionego" – mówił sędzia Piotrowicz.

Odwołując się do wyroku TK z 17 lipca 2018 r. Trybunał potwierdził, że "prezydent RP może skorzystać z prawa laski w każdym czasie bez konieczności wyczekiwania na wypełnienie się wszystkich formuł przewidzianych w procedurze karnej". "Prezydent posiada pełną swobodę w stosowaniu tego prawa, nie ma obowiązku uzasadniania aktu łaski, a wydany akt jest ostateczny, trwały i niewzruszalny; dla swej ważności nie wymaga nawet zgody osoby ułaskawionej" - powiedział sędzia Piotrowicz.

TK: Sąd Najwyższy nie ma uprawnień kontrolnych wobec zastosowanego przez prezydenta aktu łaski

"Wobec braku w konstytucji przepisu wyraźnie upoważniającego organy władzy sądowniczej do kontroli aktów urzędowych prezydenta w postaci prerogatyw, żaden sąd, w tym Sąd Najwyższy, nie jest organem uprawnionym do derogacji skuteczności aktów urzędowych, które prezydent wydaje, korzystając ze swoich konstytucyjnych i ustawowych kompetencji" - mówił sędzia Piotrowicz.

autor: Marcin Jabłoński

dsk/