Zbigniew Ziobro: Znaliśmy pana Andrzeja Seweryna jako aktora, dziś poznaliśmy jego prawdziwe oblicze

2023-06-03 15:26 aktualizacja: 2023-06-04, 12:03
Andrzej Seweryn. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Andrzej Seweryn. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Andrzej Seweryn w wyjątkowo wulgarny sposób nawołuje do przemocy, do pobicia osób reprezentujących inne poglądy polityczne – powiedział w Rzeszowie minister sprawiedliwości, lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro.

W sieci pojawiło się nagranie z wulgarnymi wypowiedziami aktora Andrzeja Seweryna, który ma wziąć udział w niedzielnym marszu organizowanym przez PO. Andrzej Seweryn mówi w nagraniu: "Drogie dziecko, pamiętaj, twoje zadanie jest im przypier....ć. (…) Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pier....nym trzeba przypier....ć. Żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego tam, wiesz, rozumienia, debaty, porozumienia. Nie, k…a. Faszystom trzeba przypier....ć, a nie dyskutować".

Ziobro odnosząc się do wypowiedzi aktora podkreślił: „Maski opadły”.

„Znaliśmy pana Andrzeja Seweryna jako aktora, dziś poznaliśmy jego prawdziwe oblicze. Demokraty, który nawołuje do demokratycznego rozstrzygania sporów politycznych poprzez przemoc. To wyjątkowo wulgarna, skrajnie demoralizująca wypowiedź, biorąc pod uwagę adresatów czyli dzieci. Daje do myślenia na temat intelektualnego zaplecza totalnej opozycji – powiedział minister.

Wezwał przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska i innych liderów opozycji, by „w sposób kategoryczny odcięli się od tej wypowiedzi”.

Jeśli Donald Tusk nabierze wody w usta i nie powie w sposób kategoryczny, co sądzi o tego rodzaju narracji, o tego rodzaju wezwaniach, to wszyscy Polacy będą mogli wyciągnąć wnioski, o tym jaki ten Donald Tusk jest demokrata i jak naprawdę chodzi mu o obronę demokracji i standardów kultury demokratycznej w Polsce” - powiedział Ziobro.

Lider Suwerennej Polski przyjechał do Rzeszowa, gdzie obradował Zarząd Krajowy SP. Podczas spotkania przyjęto uchwałę w sprawie przedłużenia zakazu importu artykułów rolnych z Ukrainy do Polski.

„Polska czyni wiele pięknych gestów dla walczącej Ukrainy przeciwko rosyjskiemu oprawcy, ale naszym obowiązkiem jest obrona interesów polskich rolników. Podstawowe interesy, a nawet przetrwanie polskiego rolnictwa jest zagrożone z uwagi na decyzję Unii Europejskiej, która w geście solidarności zdjęła cła i ograniczenia, co do importu ukraińskiego zboża i produktów rolnych. Powinniśmy okazywać solidarność, ale nie kosztem polskich rolników” - zaznaczył Ziobro.

Suwerenna Polska chce, żeby zakaz importu z Ukrainy pszenicy, rzepaku oraz nasion słonecznika obowiązywał do czerwca 2024 roku.

„Zakaz przyjęty przez Komisję Europejską powinien być rozszerzony o jaja, mięso drobiowe, warzywa i owoce. Komisja Europejska blokuje pomoc dla Polski” - podkreślił. „Miało być 100 mln euro dla pięciu państw UE poszkodowanych importem produktów rolnych z Ukrainy, w tym około 40 mln euro dla Polski i nadal ta decyzja jest niewykonana” – ocenił wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. (PAP)

Autorka: Agnieszka Lipska

jc/