Historyczne porozumienie "Solidarności" z rządem. Czego dotyczy?

2023-06-07 14:37 aktualizacja: 2023-06-08, 10:13
Piotr Duda, Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki. Fot. Twitter/KPRM
Piotr Duda, Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki. Fot. Twitter/KPRM
Kwestie dotyczące emerytur, dofinansowań, wynagrodzeń oraz funkcjonowania związków zawodowych - to niektóre obszary uregulowane w porozumieniu zawartym w środę w Stalowej Woli między rządem a NSZZ "Solidarność”.

Stronę rządową reprezentował premier Mateusz Morawiecki, a stronę związkową przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Obecny był także prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Strony uzgodniły m.in., że uchylony zostanie wygaszający charakter emerytur pomostowych. Wprowadzona zostanie szczególna regulacja dotycząca zabezpieczenia działaczy związkowych w sprawach z zakresu prawa pracy. Podwyższony będzie roczny limit odliczenia od dochodu wydatków z tytułu składek członkowskich zapłaconych na rzecz związków zawodowych w roku podatkowym.

W porozumieniu zapisano także wyłączenie dodatku za szczególne warunki pracy przysługującego pracownikowi z tytułu wykonywania pracy w warunkach szczególnie uciążliwych lub szczególnie szkodliwych dla zdrowia, z katalogu składników wynagrodzenia, które są uwzględnianie przy obliczaniu wysokości minimalnego wynagrodzenia.

Zdecydowano, że Domy Pomocy Społecznej zostaną dofinansowane w 2023 r. kwotą w wysokości 300 mln zł, przeznaczoną na dofinansowanie wypłaty dodatków do wynagrodzenia dla pracowników tych instytucji.

Przesądzono też, że nastąpi odmrożenie odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych (ZFŚS).

Zaplanowano również m.in. wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, poprzez wzrost funduszu z przeznaczeniem na wypłatę dodatkowych świadczeń.

Zapisano np. nagrody specjalne dla nauczycieli z okazji 250 rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, w wysokości 900 zł. Ich koszt ok. 765 mln zł. 

Premier: odwaga ludzi pracy doprowadziła nas krętą ścieżką do odzyskania niepodległości, suwerenności

Szef rządu podkreślił podczas swojego wystąpienia, że "to właśnie bunt ludzi pracy, odwaga ludzi pracy doprowadziła nas krętą, wyboistą ścieżką do odzyskania niepodległości, demokracji, do odzyskania suwerenności".

"Dzisiaj żyjemy w takim szczególnym czasie, być może czasie przełomowym, czasie, w którym trzeba przypomnieć wagę, wartość tego słowa, idei suwerenności, bo trzeba sobie zdać sprawę z tego, że - choć dawniej zazwyczaj poprzez podbój jeden kraj pozbawiał drugi suwerenności - to dzisiaj może się to odbywać inaczej" - mówił premier.

"Dziś jest to zjawisko trudniejsze do rozpoznania, ale ma swoją jedną cechę charakterystyczną w pewnym nurcie wpływania jednego kraju na drugi kraj. Otóż dzisiaj ten podbój, który dawniej towarzyszył dziejom, może się odbywać poprzez podbój elit" - powiedział Morawiecki. Jak zauważył, np. w czasach PRL-u cała komunistyczna elita była na smyczy Moskwy.

"A więc, drodzy ludzie pracy, Polacy, miejmy świadomość tego, że zła władza, władza która się wysługuje obcym, może doprowadzić do częściowej lub całkowitej utraty suwerenności przy utrzymaniu fasady demokracji i suwerenności. Te emblematy, zewnętrzne atrybuty będą, teraz się nawet pojawiły na spotkaniach naszych przeciwników politycznych flagi biało-czerwone" - powiedział Morawiecki.

"Uważajcie na tych farbowanych lisów, ponieważ są zdolni do wszystkiego, byle tylko odzyskać wpływ na rzeczywistość, na państwo. A jak rządzili tym państwem, to myślę, że pracownicy Huty Stalowa Wola, wszyscy pracownicy w Stalowej Woli wszystkim innym pracownikom, ludziom pracy i wszystkim Polakom mogą opowiedzieć" - dodał premier.

"Mówię do tych naszych przeciwników politycznych: może się tu pojawicie w Hucie Stalowa Wola, gdzie wyprzedawaliście kawałek po kawałku. I takich zakładów były tysiące w czasach III RP, może się pojawicie i spojrzycie prosto w oczy robotnikom, spracowanym pracownikom różnych działów? Wątpię" - powiedział premier.

Prezes PiS: droga do emerytur stażowych została otwarta 

Lider PiS podczas swojego wystąpienia wskazywał, że Solidarność to było najważniejsze przeżycie i doświadczenie jego pokolenia, a w Stalowej Woli była jedna z twierdz Solidarności.

Dziękował też organizatorom wydarzenia za zaproszenie "w tym szczególnym momencie, w tym momencie, w którym - można powiedzieć udaje się rozwiązać trudne problemy, które w pewnym momencie trzeba było podjąć". "Mówię tutaj o stronie rządowej w rozmowach z Solidarnością" - wskazał.

Jak zaznaczył, te rozmowy przyniosły efekt, choć nie były łatwe.

"Przyniosły efekt, który nawiązuje do tych pamiętnych, wielkich wydarzeń z sierpnia 1980 roku, bo otwarta została droga do tego, co zapisano wśród tych 21 punktów, to znaczy do emerytur stażowych" - oświadczył.

"To nie jest droga prosta, ale ona została otwarta, i chcę to jasno powiedzieć: to jest trudne, ale bardzo ważne dla polskich pracowników, dla Polski" - dodał szef PiS.

Prezes PiS podczas wystąpienia odniósł się również do zbliżających się na jesieni wyborów, gdzie - jak mówił - wyborcy będą podejmowali ważne decyzje, co do przyszłości Polski. Po jednej stronie - jak mówił - są szanse na rozwój dla każdej polskiej rodziny i dogonienie bogatych państw Unii Europejskiej. "Szanse na to, żebyśmy stanęli na obu nogach, bez żadnych kompleksów" - dodał.

Z drugiej strony - jak podkreślał Kaczyński - jest system bardzo niesprawiedliwy i jednocześnie bardzo nieefektywny, a który sprowadza się do roli Polski jako zasobu taniej siły roboczej i miejsca, gdzie można budować magazyny. "Myśmy się z tego wyrwali w ciągu ostatnich ośmiu lat i musimy tą drogą iść dalej" - mówił.

Podkreślał, że produkcja dla wojska, która obecnie jest prowadzona w hucie w Stalowej Woli, się rozwija i będzie dalej się rozwijać. "To, co zostało wyłączone z huty - będzie do niej przyłączone i w związku z tym gwarancje pracy będą mieli ci wszyscy, którzy dziś pracują w tych dwóch firmach: w hucie i tej firmie, która działa tu od 2012 roku" - przekonywał.

Prezes PiS wskazywał, że charakter pracy w Stalowej Woli może się zmienić. "My chcemy rozszerzać produkcję zbrojeniową. Potrzebujemy tego w dzisiejszych czasach" - podkreślał. "Musimy się zbroić i ten zakład musi odegrać ogromną rolę" - podkreślił Kaczyński.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność": porozumienie z rządem jest historyczne 

Jak mówił przewodniczący NSZZ "Solidarność", to porozumienie jest historycznym wydarzeniem, dlatego że po raz pierwszy od 1991 r. centrala związkowa podpisuje porozumienie z rządem i nie dotyczy to tylko spraw jednej branży.

Przyznał, że "to były trudne rozmowy".

"To porozumienie utwierdza mnie w jednym, że dialog w tym kraju funkcjonuje, tylko tego dialogu trzeba chcieć. To jest niejednokrotnie trudny kompromis" – mówił Duda.

Zaznaczył, że "jednym z najważniejszych postulatów, który był negocjowany, to projekt ustawy, który – jak zaznaczył – ma nadzieję jak najszybciej trafi do parlamentu, aby zaprzestać wygaszać proces emerytur pomostowych".

Jak podkreślił Duda, "śp. Lech Kaczyński byłby dziś z nas dumny, że wracamy do tego postulatu i tą decyzją, podpisem i całą drogą legislacyjną w Sejmie doprowadzimy do tego, że pracownicy, którzy ciężko pracują na stanowiskach pracy uciążliwych, szczególnych, tak jak tu w Hucie Stalowa Wola – będą mogli przechodzić na wcześniejszą emeryturę pomostową" – powiedział.

Podkreślił, że "to porozumienie to kwintesencja solidarności z drugim człowiekiem". Dodał, że kolejny punkt to "zmiana ustawy o minimalnym wynagrodzeniu".

"Po raz pierwszy od wielu lat udało nam się wspólnie z rządem wypracować rozwiązania, które pozwoliły przywrócić, dać szansę tym, którzy pracują na tzw. umowach śmieciowych, czyli stawki godzinowe, także wyłączenie z minimalnego wynagrodzenia tzw. dodatku za pracę w godzinach nocnych, a także dodatku za wysługę lat" – powiedział przewodniczący Solidarności.

"Bo jeżeli mówimy, że to jest dodatek, to jakim prawem – że się tak wyrażę – jest włączany w minimalne wynagrodzenie?" – podkreślił.

Duda dodał, że do stawek minimalnych nie będą też włączane dodatki za pracę w warunkach niebezpiecznych i szkodliwych.

Ocenił, że w tych kwestiach rząd podszedł do sprawy "w sposób odpowiedzialny" i przychylił się do propozycji Solidarności.

Przewodniczący mówił też o postulacie wsparcia przedsiębiorstw energochłonnych. "Będzie kolejna transza pomocy zakładom energochłonnym. (...) Dzisiaj takie firmy – jak chociażby huta cynku w miasteczku Śląskim – mogą dalej funkcjonować, a zostałyby postawione w stan upadłości lub likwidacji" – ocenił, wskazując na wcześniejsze wsparcie rządu.

Poinformował, że od 1 kwietnia do końca roku zostanie przyznana miesięczna gratyfikacja w wysokości 600 zł, dodana do wynagrodzenia dla każdego pracownika domów pomocy społecznej.

Ochrona dla działaczy związkowych

Duda zaznaczył również, że najważniejszym – według niego – punktem porozumienia jest wprowadzenie zmian do Kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którymi działaczom związkowym przysługiwać będzie ochrona.

"Ten punkt pozwala na to, że dzisiaj możemy się spotykać i prowadzić dialog. Bo gdyby dalej tak szło w naszym kraju – a mam na myśli funkcjonowanie związków zawodowych i wyrzucanie co drugi dzień z zakładów pracy działaczy związkowych tylko dlatego, że zakładają związek zawodowy albo są niewygodnymi liderami dla pracodawcy, to dzisiaj by nie było z kim prowadzić dialogu" – ocenił.

Podkreślił, że "dzisiaj wypełniamy w całości artykuł 59 konstytucji", która gwarantuje wolność zrzeszania się w związkach zawodowych na terenie Rzeczypospolitej. "Gwarantuje to nie tylko ustawa o związkach zawodowych, ale i konstytucja. I mówię to do tych wszystkich, którzy mieli za nic konstytucję" – dodał.

Zapowiedział wprowadzenie zmian do Kodeksu postępowania cywilnego. "Ochrona działacza związkowego, którą mamy zapisaną w ustawie o związkach zawodowych, będzie faktycznie, a nie teoretycznie. My nie chcemy się chronić, jako działacze związkowi, pod immunitetem związkowym, jeżeli coś przeskrobiemy. W przeciwieństwie do posłów, którzy chronią się pod immunitetem, tylko dlatego, że jeżdżą po pijaku na rowerze. Nas taka ochrona nie interesuje" – zastrzegł.

Podkreślił, że dla "S" ważne jest, że ten postulat został przyjęty "ze zrozumieniem". "Poprzez to może w naszym kraju rozwijać się dialog społeczny (...). To historyczna chwila, historyczne wydarzenie" – ocenił. (PAP)

Autorzy: Katarzyna Herbut, Agnieszka Pipała, Karol Kostrzewa, Rafał Białkowski, Grzegorz Bruszewski

kgr/ mar