"Możemy mówić o dotkliwym pogryzieniu. Do dzisiaj właściciele nie zgłosili się na przesłuchanie. Prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia personaliów tych osób" – powiedział w poniedziałek PAP Piotr Szpiech, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
1 czerwca przed godziną 21 oficer dyżurny komendy policji odebrał zgłoszenie o pogryzieniu przez psa mężczyzny na ul. Marii Konopnickiej w Krakowie. Na miejscu mundurowi ustalili, że obywatel Hiszpanii przejeżdżając na deskorolce obok pary prowadzącej dwa psy na smyczy został pogryziony przez jednego z nich. "Prawdopodobnie jeden z psów, najprawdopodobniej rasy amstaf, wyrwał się" – mówił oficer prasowy.
W czasie policyjnej interwencji na miejscu zdarzenia nie było już psów z właścicielami.
Przybyłe pogotowie ratunkowe udzieliło poszkodowanemu pomocy medycznej, a następnie zabrało go do szpitala.
"Podczas interwencji mężczyzna twierdził, iż nie będzie nic zgłaszać. Policjanci poinformowali go jednak o późniejszej możliwości zgłoszenia tego, co się stało. Mężczyzna zdecydował się na to 5 czerwca" – wyjaśnił Szpiech.
Policjanci będą sprawdzać, czy nie doszło do naruszenia przepisów z art. 77 kodeksu wykroczeń (niezachowania środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia) oraz art. 160 kodeksu karnego (narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu).(PAP)
autorka: Beata Kołodziej
mar/