Polska przyjęła uciekinierów z Ukrainy pod swój dach. Prezydent ma nadzieję, że Unia za to nas nie ukarze

2023-06-12 22:00 aktualizacja: 2023-06-13, 07:43
Andrzej Duda. Fot. PAP/SARAH MEYSSONNIER / POOL
Andrzej Duda. Fot. PAP/SARAH MEYSSONNIER / POOL
Mam nadzieję, że w Unii Europejskiej żadna instytucja nie wpadnie na pomysł, żeby nas karać za to, że mając perspektywę przyjmowania kolejnych uchodźców z Ukrainy, jesteśmy sceptyczni wobec przyjmowania migrantów z innych kierunków - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Prezydent składa jednodniową wizytą Paryżu, gdzie w ramach Trójkąta Weimarskiego spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.

Na wspólnej konferencji prasowej prezydentów Dudy i Macrona oraz kanclerza Scholza padło m.in. pytanie o tzw. pakt migracyjny i kwestię przyjmowania przez Polskę migrantów lub - w przypadku ich nieprzyjęcia - płacenia ekwiwalentu finansowego.

"Od momentu rosyjskiej agresji na Ukrainę miliony uchodźców z Ukrainy przeszło przez polską ziemię. W tej chwili w Polsce zarejestrowanych w systemie, w wyniku czego korzystają ze wszystkich przywilejów tak jak Polacy, czyli systemu ochrony zdrowia, możliwości legalnej pracy, korzystanie z naszego systemu edukacji, co oczywiście wszystko jest nieodpłatne, w tej chwili zarejestrowanych jest około półtora miliona obywateli Ukrainy" - powiedział w odpowiedzi prezydent Duda. Dodał, że według szacunków w tej chwili w Polsce na stałe przebywa ponad 2 mln obywateli Ukrainy, a ruch przez granicę cały czas trwa.

Jak dodał "po rozpoczęciu ukraińskiej ofensywy i intensyfikacji walk, wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce liczby osób przybywających do Polski wzrosły".

"Przyjęliśmy tych, którzy potrzebowali pomocy w Polsce, ludzie przyjęli ich w swoich domach. Wielokrotnie mówiłem, że jestem za to ogromnie wdzięczny moim rodakom, że nie musieliśmy budować żadnych obozów dla uchodźców, żeby te miliony ludzi znalazły w Polsce swój dom" - podkreślił prezydent Duda.

Jak zaznaczył "pomogliśmy, szczerze mówiąc, sami nie otrzymaliśmy jakiejś specjalnej pomocy zwłaszcza ze strony instytucji UE".

"Mam nadzieję, że teraz w UE żadna instytucja nie wpadnie na pomysł, żeby nas karać (za to), że mając cały czas perspektywę przyjmowania kolejnych rzesz uchodźców z Ukrainy, jesteśmy sceptyczni wobec przyjmowania również migrantów z innych kierunków, bo faktycznie jesteśmy sceptyczni. Uważamy, że spełniamy swój europejski i po prostu ludzki, humanitarny obowiązek, realizujemy go, będziemy go realizowali nadal, ale na zdroworozsądkowych zasadach i jeżeli ktoś będzie nas karał, to po prostu będziemy się temu sprzeciwiali w sposób zdecydowany" - zaznaczył polski prezydent.

Prezydent Macron natomiast wyraził szacunek i wsparcie wobec solidarności Polaków z narodem ukraińskim. Jednocześnie wskazał, że "chciałby obronić wypracowane w zeszłym tygodniu przez ministrów spraw wewnętrznych porozumienie, ponieważ wydaje się ono adekwatne do sytuacji".

"Musimy się zorganizować i nie możemy się zablokować na krajach pierwszego przybycia. (...) Chciałbym położyć nacisk na więź pomiędzy solidarnością, a odpowiedzialnością. To porozumienie pozwala zaproponować jasne reguły i zarządzać w sposób proporcjonalny kwestiami migracyjnymi" - mówił.

Jak podkreślił "jest to dobre porozumienie, należy go bronić, a przede wszystkim wdrożyć w życie".

Z kolei kanclerz Scholz wskazał, że jego kraj zawsze zabiegał o solidarną politykę w kwestii migracji biorąc pod uwagę liczbę uchodźców, która trafia do Niemiec.

"Tak, jak prezydent Francji, jestem pod wielkim wrażeniem tej decyzji ministrów spraw wewnętrznych. Uważam, że to jest dobry krok w kierunku solidarnego podejścia do tego wyzwania w Europie. Jeśli chcemy wspólnie działać, to potrzebny jest wspólny system. Jeśli chcemy, żeby wszyscy uchodźcy byli rejestrowani, to inne państwa muszą być solidarne, tego potrzebujemy i to jest droga przyszłości" - mówił kanclerz Niemiec.

Podkreślił, że "żaden kraj nie może siebie wykluczać, nikt nie może się tu wywyższać". Zaznaczył, że na solidarności każdy kraj UE "wcześniej, czy później skorzysta".

autorzy: Marcin Jabłoński, Mikołaj Małecki

jc/