W udostępnionym na Instagramie nagraniu autorka wyjaśniła, że po zeszłotygodniowej zapowiedzi jej najnowszej książki, otrzymała wiele przejmujących i krytycznych wiadomości od fanów z Ukrainy. „Czytelnicy wyrazili swoją złość, smutek i rozczarowanie faktem, że w tym czasie zdecydowałam się wydać książkę, abstrahując od jej tematyki, której akcja rozgrywa się w Rosji” – wyjaśniła Gilbert.
Autorka nie pozostała obojętna na słowa płynące do niej z dotkniętej wojną Ukrainy i podjęła decyzję o wstrzymaniu publikacji, która miała trafić na rynek w lutym przyszłego roku. „Chcę wam przekazać, że czytałam te wiadomości i bardzo je szanuję. W związku z tym usuwam tę książkę z harmonogramu publikacji. To nie jest czas na jej wydanie. Nie chcę dodawać więcej bólu i cierpienia ludziom, którzy już doświadczyli i nadal doświadczają wielu krzywd” – podkreśliła autorka. Zniecierpliwionych czytelników zapewniła, że ma inne książki na warsztacie i to na tych projektach zamierza się skoncentrować w najbliższym czasie.
Akcja najnowszej książki Gilbert, jak wyjaśniła sama pisarka, rozgrywa się w środku Syberii w połowie ubiegłego stulecia. Bohaterami są ludzie, którzy postanawiają wykluczyć się ze społeczeństwa, aby stawić opór sowieckiej władzy i podjąć próbę ocalenia przyrody przed industrializacją. Ci, którym nie spodobała się decyzja autorki, zwrócili uwagę, że fabuła - a zwłaszcza buntownicza postawa bohaterów - mogłaby stać się dla Rosjan inspiracją. (PAP Life)
kgr/