Meteorolodzy prognozują, że cyklon obejmie swym wpływem 325-kilometrowy pas od miasta Mandvi w indyjskim stanie Gudźarat do pakistańskiego miasta Karaczi.
W gęsto zaludnionym stanie Gudźarat ewakuowano już blisko 50 tys. ludzi. Zawieszono połowy ryb, zamknięto szkoły, wstrzymano działalność portów i odwołano 69 pociągów - podał portal dziennika "Hindustan Times".
W Pakistanie z najniżej położonych terenów ewakuowano do środy 62 tys. osób, które umieszczono w tymczasowych schroniskach w budynkach szkolnych położonych dalej od oceanu - poinformowała minister ds. klimatu Sherry Rehman, cytowana przez AFP. Władze przyjęły, że należy ewakuować 80 tys. ludzi mieszkających do 8 km w głąb lądu; ich tradycyjne chaty kryte słomą mogą nie przetrwać spodziewanej ulewy i wiatrów.
"Ludzie są przerażeni. Nigdy w życiu nie widzieliśmy w naszej wsi takich wiatrów" - powiedział mieszkaniec pakistańskiego dystryktu Badin. W Karaczi, największym mieście Pakistanu, zamknięto centra handlowe.
Pakistan jest jednym z krajów najsilniej zagrożonych ekstremalną pogodą, która zdaniem naukowców występuje coraz częściej z powodu zmiany klimatu. Ubiegłego lata podczas pory monsunowej powódź zalała jedną trzecią kraju, spowodowała śmierć 1700 osób i zniszczyła dwa miliony domów. Cyklon może wywołać nie tylko powodzie, ale także lawiny błotne.
Cyklony tropikalne - jak przypomina CNN - należą do wyjątkowo niebezpiecznych klęsk naturalnych. W ciągu ostatnich 50 lat spowodowały śmierć 780 tysięcy ludzi - wynika z danych Światowej Organizacji Meteorologicznej. (PAP)
mmi/