Trybunał Sprawiedliwości UE wydał w czwartek dwa wyroki w sprawach wytoczonych bankom przez konsumentów, którzy zaciągnęli kredyty denominowane we frankach szwajcarskich. Oba są korzystne dla "frankowiczów". TSUE uznał, że bank nie ma prawa żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot wypłaconego kapitału oraz, że sądy mogą zarządzać środek tymczasowy w postaci zawieszenia spłaty rat kredytu w trakcie trwania procesu o ustalenie nieuczciwego charakteru warunków umowy.
Ekspert organizacji Życia Bez Kredytu, Kamil Chwiedosik, który był w Luksemburgu w momencie ogłaszania wyroków TSUE, już od dłuższego czasu przekonywał, że racja w tym wypadku jest po stronie konsumentów. "Jaka byłaby sankcja za stosowanie nieuczciwych praktyk rynkowych, jeżeli bank mógłby oczekiwać wynagrodzenia w sposób nieprzewidziany ustawą czy stosownym przepisem?" – pytał. "Mimo nieważności umowy i ewidentnego wprowadzania klientów w błąd, banki zarobiłyby w inny sposób na swoim bezprawiu. To przecież kłóciłoby się z logiką ochrony konsumenckiej" - wyjaśnił w rozmowie z PAP Chwiedosik. Jednocześnie ocenił, że "pozwy, które wysuwają banki, to działanie naganne i są one jedynie próbą zastraszania konsumentów".
"Oba dzisiejsze wyroki powinny natychmiast wpłynąć na rozstrzygnięcia korzystne dla frankowiczów, czyli oddalenie pozwów banków przeciwko konsumentom w zakresie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału i zgodę sądów na zabezpieczenia roszczenia do czasu prawomocnego wyroku" - powiedział Chwiedosik. Dodał, że "polskie sądy powinny udzielać tych zabezpieczeń coraz więcej i - co ważne - również w przypadku kredytobiorców Getin.
Ekspert powiedział, że w kuluarach TSUE działania polskich konsumentów, którzy walczą w sądach z bankami oceniane są "bardzo pozytywnie".
"Uważa się, że Polacy robią to dla wszystkich obywateli Unii Europejskiej, bo ich działania są bodźcem do interpretacji przepisów unijnych w prokonsumencki sposób" - ocenił Chwiedosik.
Funkcjonująca od 8 lat społeczność Życie Bez Kredytu (ŻBK) to oddolna inicjatywa ludzi z tzw. kredytami frankowymi. Tworzy ją ponad 30 tys. osób. Większość umów podpisanych przez frankowiczów zawiera klauzule abuzywne (niedozwolone - PAP), które można zaskarżyć w sądzie, a co za tym idzie - unieważnić umowę kredytową. Już ponad 2 tys. frankowiczów pozwało razem z ŻBK banki. Do tej pory wszystkie wyroki sądowe zapadły na korzyść frankowiczów. Kamil Chwiedosik jest autorem książki pt. "Nasza walka o sprawiedliwość. Uwolnieni od banków" pokazującej 10 historii ludzi uwikłanych w kredyt frankowy. Książka ukazała się w styczniu 2023 r.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w czwartek dwa orzeczenia dotyczące "frankowiczów" i sektora bankowego w Polsce.
Według TSUE prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych. "Prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów" - dodał Trybunał.
Uznał też, że sąd może zarządzić środek tymczasowy w postaci zawieszenia spłaty rat kredytu w trakcie trwania sprawy o ustalenie nieuczciwego charakteru warunków umowy.
Pierwsza sprawa (sygnatura C-520/21) dotyczy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu frankowego, a druga (sygnatura C-287/22) - tzw. zabezpieczenia.
W przypadku pierwszej sprawy chodzi z jednej strony o to, czy banki mogą domagać się od klienta innych świadczeń oprócz zwrotu wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty. Z drugiej zaś strony dotyczy dochodzenia od banku roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych.
W tej kwestii do TSUE zwrócił się Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia rozpatrujący sprawę jednego z "frankowiczów". Wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym trafił do TSUE 24 sierpnia 2021 r. Rozprawa odbyła się w październiku 2022 r., a w połowie lutego 2023 r. swoją opinię przedstawił rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins.
Jak informował TSUE, klient dochodzi zapłaty należności za korzystanie przez bank z kapitału - rat kredytu zapłaconych bez podstawy prawnej. "Według twierdzeń konsumenta umowa kredytu zawiera niedozwolone postanowienia umowne, przez co jest nieważna, a świadczenia spełnione na jej podstawie należy uznać za nienależne" - podano w komunikacie zapowiadającym ogłoszenie wyroku.
W drugiej sprawie chodzi o wnioskowane przez "frankowiczów" zawieszenie obowiązku spłaty rat kredytu do czasu rozstrzygnięcia postępowania sądowego w kwestii ważności umowy kredytowej.
Do TSUE sprawa trafiła w związku z postępowaniem przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Grupa konsumentów domaga się tam stwierdzenia nieważności umowy kredytu hipotecznego ze względu na zawarte w niej klauzule niedozwolone związane z indeksacją do franka szwajcarskiego. "Konsumenci ci wystąpili do sądu z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia poprzez m.in. zawieszenie obowiązku spłaty rat kredytu do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w przedmiocie ważności umowy" - przypomniał TSUE w komunikacie zapowiadającym wydanie orzeczenia.
W sprawie tej wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym trafił do TSUE 3 maja 2022 r.
Rzecznik generalny TSUE wskazał, że od początku pierwszej dekady XXI w. banki w Polsce udzieliły klientom planującym nabycie nieruchomości dziesiątków tysięcy kredytów hipotecznych denominowanych we franku szwajcarskim albo indeksowanych do tej waluty. Z uwagi na fakt, że te kredyty hipoteczne pozwalały kredytobiorcom skorzystać z oprocentowania o wiele niższego niż to mające zastosowanie do kredytów denominowanych w złotym, cieszyły się one dużym zainteresowaniem.(PAP)
Autorka: Dorota Kieras
kgr/