W tej sprawie powołano Międzynarodowy Zespół Śledczy, w ramach którego działają m.in. policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. 27-letnia Małgorzata Wnuczek zaginęła 31 maja 2006 roku. Ostatni raz widziano ją w miejscowości Leicester. Miała wsiąść do autobusu, którym jechała do centrum miasta. Dwa dni wcześniej po raz ostatni kontaktowała się z rodziną, wysyłając jej wiadomość SMS.
Jej miejsce pobytu nie zostało do dziś ustalone. To polska strona przekazała policjantom z Wysp Brytyjskich informacje, które pozwoliły na ponowne działania w tej sprawie.
"Obecnie na terenie Leicester prowadzone są poszukiwania na rzece Soar — w rejonie mostu Mill Lane. Ich celem jest weryfikacja posiadanych przez funkcjonariuszy informacji" - przekazała w komunikacie Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy.
Rzecznik Prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska przekazała we wtorek PAP, że najbardziej prawdopodobną hipotezą przyjmowaną obecnie przez śledczych jest zamordowanie Małgorzaty Wnuczek.
"Główną wersją na tym etapie jest hipoteza, że doszło do pozbawienia jej życia" - wskazała Adamska-Okońska.
Ciało kobiety mogło zostać wrzucone do rzeki Soar.
"Określono najbardziej prawdopodobne miejsca, w których ciało kobiety może się znajdować. W Polsce w tej sprawie nikt nie został jeszcze zatrzymany. Jest jednak wątek, że do tego czynu doszło na tle relacji osobistych. Z naszych ustaleń wynika, że do zabójstwa kobiety mogło dojść właśnie w 2006 roku — pod koniec maja" - stwierdziła Adamska-Okońska.
W rejonie Greater Manchester do komendy policji doprowadzono 39-latka w celu złożenia przez niego zeznań w sprawie zaginięcia, w związku z ewentualnym udzielaniem pomocy w zacieraniu śladów przestępstwa.(PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
kgr/