Pierwsze strzelanie systemu obrony powietrznej Mała Narew. Ćwiczenia w Ustce

2023-06-20 15:52 aktualizacja: 2023-06-20, 16:03
Rakietowy zestaw przeciwlotniczy krótkiego zasięgu „mała Narew”, Fot. PAP/Paweł Supernak
Rakietowy zestaw przeciwlotniczy krótkiego zasięgu „mała Narew”, Fot. PAP/Paweł Supernak
W środę na poligonie w Ustce odbędzie się ćwiczebne strzelanie systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Mała Narew – poinformowało MON. To pierwsze strzelanie tego systemu, kupionego w kwietniu ubiegłego roku.

Strzelanie, które przeprowadzą przeciwlotnicy z 18. Dywizji Zmechanizowanej, będzie obserwował wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

Umowę o zakupie pocisków CAMM i wyrzutni iLauncher produkowanych przez MBDA UK – brytyjski oddział europejskiej grupy MBDA – MON podpisało w kwietniu ub. r. z konsorcjum PGZ-Narew. Wartość kontraktu, zawartego w trybie pilnej potrzeby operacyjnej wyniosła ponad 1,65 mld zł brutto.

Pierwszą dostawę zrealizowano w październiku ub. r., pierwszym użytkownikiem systemu został 18. Pułk Przeciwlotniczy z Zamościa wchodzący w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej; kolejna jednostka to 15. Pułk Przeciwlotniczy z Gołdapi należący do 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.

Na każdą z dwóch zakupionych w kwietniu ub.r. jednostek ogniowych składają się trzy wyrzutnie mieszczące po osiem pocisków. W skład jednostki ogniowej wchodzi też radar krajowej produkcji – obecnie Soła, docelowo nowa stacja radiolokacyjna - oraz polski system dowodzenia i kierowania. Wyrzutnie iLauncher są przewożone na podwoziach z Jelcza, który dostarcza także wozy transportowo-załadowcze.

Wielokanałowy (umożliwiający zwalczanie wielu celów jednocześnie) system pozwala na śledzenie i zwalczanie osobnego celu dla każdego pocisku - 24 celów przez każdą jednostkę ogniową w tym samym czasie

Pociski z rodziny CAMM mają być uzbrojeniem systemu Narew, mają także zwiększyć zdolności artyleryjsko rakietowych zestawów (obecnie bardzo krótkiego zasięgu) Pilica, które jako Pilica staną się systemem średniego zasięgu.

CAMM (Common Anti-air Modular Missile) to naprowadzający się radarowo pocisk przeciwlotniczy opracowany jako broń ziemia-powietrze, stosowany także na okrętach. Może zwalczać cele w każdych warunkach atmosferycznych na odległość do 25 km. Jego pierwszym użytkownikiem zostały w 2018 r. brytyjskie siły zbrojne. Wersja o zwiększonym zasięgu – CAMM-ER – została opracowana wspólnie z włoskim oddziałem MBDA.

Polska chce, by kolejne baterie Patriot, które miałyby zostać zamówione w planowanej drugiej fazie programu Wisła, były uzbrojone także właśnie w te efektory mające być tańszym uzupełnieniem pocisków PAC-3 MSE. Pociski CAMM mają być też przeciwlotniczym uzbrojeniem fregat Miecznik.

 

autor: Jakub Borowski

 

sm/