O zagrożeniu próbami ingerencji w wybory prezydent Andrzej Duda mówił w Pałacu Prezydenckim podczas dokonywania zmian w rządzie.
"Nie jest tajemnicą, że jedno ze światowych mocarstw, które znajduje się wcale niedaleko od nas, najprawdopodobniej co najmniej kilkakrotnie w ciągu ostatnich lat przynajmniej próbowało ingerować w procesy wyborcze w różnych krajach na całym świecie, nawet również i w innych mocarstwach. Jak informują media i sugerują politycy z różnych krajów" - podkreślił prezydent.
"W związku z powyższym chyba nikt z nas nie ma wątpliwości, że takie próby ingerencji z tamtej strony mogą wystąpić w ciągu najbliższych miesięcy również i u nas. Na bardzo różne sposoby. To bezpieczeństwo w związku z tym, wewnętrzne RP, bezpieczeństwo także i naszej demokracji właśnie przed próbami różnego rodzaju zniekształcenia procesów wyborczych i wpływania na kampanię wyborczą, na losy wyborów, jest realnym niebezpieczeństwem, stąd też konieczność intensyfikacji działań rządu i wszystkich władz Rzeczypospolitej w zakresie bezpieczeństwa" - zaznaczył Duda.
"Podkreślam to tak bardzo mocno, dlatego że pracowaliśmy już w zakresie bezpieczeństwa RP zaraz po agresji rosyjskiej na Ukrainę w sposób niezwykle intensywny, pracowaliśmy wydajnie z całą pewnością właśnie w sprawny sposób realizując te zadania władz państwowych. Jestem przekonany, że będziemy w stanie równie sprawnie pracować w najbliższym czasie" - dodał prezydent.
Prezydent: potrzebna jest ustawa, która zacieśni współdziałanie władz w Polsce
Potrzebna jest ustawa, która zacieśni współdziałanie między polskimi władzami i umożliwi prezydentowi udział w wyborze osób, które będą przedstawicielami Polski w instytucjach europejskich - postulował prezydent Andrzej Duda.
Podkreślił, że czasy w których żyjemy, wymagają jak najlepszego współdziałania władz państwowych RP. "To nie tylko rząd i Senat, ale te władze państwowe to także druga część władzy wykonawczej jaką jest prezydent RP" - mówił Andrzej Duda.
Jak powiedział, nie ma żadnych wątpliwości, że trzeba regulować i wzmacniać to współdziałanie poprzez procesy ustawowe. Prezydent przypomniał, że złożył w ostatnim czasie projekt ustawy o współpracy władz ws. przewodnictwa Polski w Radzie UE. "Także co do nominacji, których do UE i jej instytucji władze RP dokonują" - dodał.
Zdaniem prezydenta UE musi wyciągnąć wnioski z błędów popełnionych w związku "polityką uzależniania się energetycznego do Rosji".
"Musimy dzisiaj przeć z całą mocą by ta polityka w ramach wspólnoty dzisiaj się zmieniała. (...) Byśmy mogli to robić dobrze jest potrzebna ustawa, która zacieśni współdziałanie między polskimi władzami, która m.in. da też prezydentowi zupełnie naturalną kompetencję wynikającą z konstytucji, jaką jest udział w dokonywaniu wyboru osób, które mają w imieniu RP występować w instytucjach europejskich" - mówił Andrzej Duda.
Na początku czerwca prezydent złożył w Sejmie projekt ustawy określający ramy współpracy między prezydentem, rządem, Sejmem i Senatem w kontekście przewodniczenia przez Polskę pracom Rady UE. Polska będzie sprawować tę funkcję w pierwszej połowie 2025 r.
Projekt zakłada m.in., że rząd nie będzie mógł desygnować kandydatów na szereg stanowisk w UE bez zgody prezydenta. Zgodnie z projektem prezydent może też brać udział m.in. w posiedzeniach Rady Europejskiej, na których przewidziano obecność szefów państw lub rządów. (PAP)
autorzy: Katarzyna Krzykowska, Mateusz Mikowski, Aleksandra Rebelińska
mar/