W piątek właściciel najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn stwierdził, że oddziały rosyjskiej armii zaatakowały obóz jego bojowników, powodując liczne ofiary. Zapowiedział "przywrócenie sprawiedliwości" w armii i domagał się odsunięcia od władzy skonfliktowanego z nim ministra obrony Siergieja Szojgu. Wagnerowcy opanowali sztab Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem, a następnie skierowali swoje siły na Moskwę.
Jednak po upływie doby, w sobotę wieczorem, Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Miało to być rezultatem negocjacji białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, prowadzonych w porozumieniu z Władimirem Putinem.
W niedzielę na antenie Polsat News zaproszeni politycy dyskutowali o buncie wagnerówców i sytuacji w Rosji.
Posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz zwracając się do Radosława Fogla (PiS) poddała w wątpliwość, czy "polskie władze konsultowały się w sprawie Rosji z przywódcami innych państw".
Do wypowiedzi posłanki odniósł się w niedzielę na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller:
"Pani Marzena Okła-Drewnowicz mówi w Polsat News, że w takich sytuacjach jak wczoraj trzeba rozmawiać też z unijnymi przywódcami. Pewnie podobnie, jak Jan Grabiec wie, że takie rozmowy wczoraj się odbywały przez cały dzień. Proszę bardzo graficzne ułatwienie dla posłów Platformy Obywatelskiej, których dewizą jest „kłamać, kłamać, kłamać” - napisał rzecznik.
Pani @OklaDrewnowicz mówi w @PolsatNewsPL, że w takich sytuacjach jak wczoraj trzeba rozmawiać też z unijnymi przywódcami. Pewnie podobnie jak @JanGrabiec wie, że takie rozmowy wczoraj się odbywały przez cały dzień.
— Piotr Müller (@PiotrMuller) June 25, 2023
Proszę bardzo graficzne ułatwienie dla posłów @Platforma_org,… pic.twitter.com/fGNht2pGhr
Słowa posłanki skomentował także Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ:
"Bezpieczeństwo Polski to także współpraca z sojusznikami – na partnerskich zasadach. Rząd Prawa i Sprawiedliwości" przez lata trafnie oceniał rosyjskie zagrożenie i nie wahaliśmy się głośno o tym mówić, nawet jeśli nie przysparzało nam to sympatii, a premierowi Mateuszowi Morawieckiemu przyklejano w UE łatkę rusofoba. My po prostu mieliśmy w sprawie Rosji rację – i dziś to procentuje: nasz głos jest słuchany i ma realny wpływ na decyzje NATO i UE (a niektórych wczorajszych i dzisiejszych wypowiedzi polityków opozycji) - czytamy we wpisie na Twitterze.
🛡Bezpieczeństwo Polski to także współpraca z sojusznikami – na partnerskich zasadach.
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) June 25, 2023
Rząd @pisorgpl przez lata trafnie oceniał rosyjskie zagrożenie i nie wahaliśmy się głośno o tym mówić, nawet jeśli nie przysparzało nam to sympatii, a premierowi @MorawieckiM przyklejano w UE… pic.twitter.com/UzhT78ENi7
"Niebywałe, jak można we wrażliwym geopolitycznie momencie, kłamiąc, próbować osłabiać państwo. Już rankiem trwały konsultacje na wszystkich szczeblach, a premier Mateusz Morawiecki w ciągu dnia rozmawiał z kilkunastoma przywódcami. Nie ma drugiej tak antypaństwowej opozycji w UE" - napisał z kolei na TT minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk.
Niebywałe, jak można we wrażliwym geopolitycznie momencie, kłamiąc, próbować osłabiać państwo.
— S Szynkowski vel Sęk (@SzSz_velSek) June 24, 2023
Juz rankiem trwały konsultacje na wszystkich szczeblach, a Premier @MorawieckiM w ciągu dnia rozmawiał z kilkunastoma przywódcami.
Nie ma drugiej tak antypaństwowej opozycji w UE. https://t.co/Fdy3MIP97x
Narada w BBN. Prezydent Duda: nie ma żadnego podwyższonego zagrożenia dla Polski
W związku z wydarzeniami w Rosji i buntem właściciela najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, w sobotę odbyła się narada w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, którą zwołał prezydent Andrzej Duda. W naradzie wziął udział premier Mateusz Morawiecki. wicepremier, szefowie resortów oraz służby specjalne.
Wcześniej w Kancelarii Premiera odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z ministrami obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji, a także z przedstawicielami polskich służb.
Prezydent Duda, po zakończeniu narady w BBN, powiedział na briefingu prasowym, że cały czas monitorowane jest sytuacja w Rosji. Podkreślił, iż od sobotniego poranka trwały konsultacje, zarówno w gronie kierownictwa państwa, jak i z sojusznikami Polski.
Powiedział, że podczas narady szczegółowe sprawozdania przedstawili szefowie wszystkich służb, głos zabrał także szef Sztabu Generalnego.
"Konkluzja na ten moment jest jednoznaczna (...) absolutnie nie ma żadnego w tej chwili podwyższonego zagrożenia dla Polski. Generalnie ta sytuacja nie wpływała i nie wpływa w ogóle na sytuację w naszym kraju. W istocie więc absolutnie uważamy, że jest to wewnętrzna sprawa Rosji" - powiedział prezydent. "Taka jest nasza konkluzja i taka jest konkluzja wynikająca ze wszystkich tych informacji, które dzisiaj otrzymywaliśmy" - wyjaśnił prezydent. (PAP)
mmi/